Zdaniem Żalka, który wraz z Małgorzatą Kidawą-Błońską (PO) był gościem programu "Kropka nad i", o kompromisie życia można było mówić w roku 1993, kiedy nie obowiązywała konstytucja, w której zapisano ochronę życia od poczęcia do śmierci.
- Po 1997 roku możemy mówić o kompromisie śmierci dlatego, że wprowadza się przesłankę, która jest niekonstytucyjna - mówił Żalek. Chodzi o wprowadzony do konstytucji art. 32 mówiący o równości. - Nie może być przesłanki eugenicznej, która pozwala na dyskryminowanie kogokolwiek. W tym przypadku - dziecka poczętego, tylko dlatego, że istnieje podejrzenie, iż jest ono niepełnosprawne lub chore.
Oświadczył, że należy promować kulturę życia, a nie kulturę śmierci i doprowadzić do tego, aby "dzieci z Downem nie były zabijane".
Jak powiedział poseł PiS, partia ta nie ma zamiaru zaostrzać przepisów aborcyjnych, a jedynie dopasować je do konstytucji.
Więcej - TVN24