- To jest oddolna, apolityczna inicjatywa. W tym roku dzięki współpracy polskich harcerzy i ukraińskich skautów z organizacji „Płast Polska" nabiera ona nowego wymiaru – uważa Piotr Tyma, szef Związku Ukraińców w Polsce.
Kulminacja akcji „Płomień Braterstwa" będzie miał miejsce 14 sierpnia o godz. 18, gdy w ponad 30 miejscach ukraińscy skauci i polscy harcerze zapalą znicze na grobach bohaterów obydwu narodów, którzy walczyli przeciwko Armii Czerwonej. Jak przypominają organizatorzy akcji w walkach z bolszewikami wzięło udział od ok. 8 tys. do około 40 tys. ukraińskich żołnierzy. Ukraińskie oddziały walczyły z bolszewikami w Galicji i na Chełmszczyźnie, ich oddziały inżynieryjne uczestniczyły w budowaniu zapasowej linii umocnień wzdłuż Wieprza. Wspólnie z wojskiem polskim bronili tez przed bolszewikami Zamościa.
Organizatorzy przypominają także, że w październiku 1920 r. zwycięska Polska zawarła z bolszewikami rozejm, a kilka miesięcy później podpisała traktat pokojowy w Rydze, wyrzekając się dalszej walki o wolną Ukrainę. "Ziemie ukraińskie zostały podzielone między Polskę i Rosję. Prezydent URL Symon Petlura musiał się ukrywać, a potem wyjechał do Francji. Jego żołnierze zostali w Polsce zamknięci w obozach internowania. Józef Piłsudski spotkał się z nimi w Szczypiornie, wypowiadając zdanie: „Ja was przepraszam, panowie, ja was bardzo przepraszam, tak nie miało być" - dodają organizatorzy akcji.
Po likwidacji obozów wielu spośród nich pozostało w Polsce, pracując między innymi jako oficerowie kontraktowi polskiej armii, naukowcy, urzędnicy, nauczyciele, duchowni. Wielu znalazło się wśród ponad 120 tysięcy Ukraińców walczących w szeregach Wojska Polskiego w wojnie obronnej 1939 r.
„Akcja „Płomień Braterstwa" została zaplanowana w związku ze zbliżającą się setną rocznicą wojny 1920 r. Pragniemy w ten sposób przywrócić pamięć o ukraińskich żołnierzach, którzy w tamtej godzinie największej próby okazali się godnymi zaufania sojusznikami i do końca walczyli za wolność Polski. Chcemy pokazać, że pamiętamy o naszym długu wdzięczności. Chcemy wystąpić w przestrzeni publicznej z mocnym przekazem o przyjaźni polsko-ukraińskiej. Chcemy wreszcie uświadomić sobie i innym, jak ważne jest poszukiwanie sojuszników do realizacji wspólnych celów. I jak dobrze jest w trudnych chwilach móc liczyć na przyjaciół" – napisał w oświadczeniu Mateusz Stachewicz, wiceprzewodniczący Programowego Ruchu Odkrywców ZHP.