Działania podjęte przez CBA to reakcja na publikacje portalu OKO.press. Szef KPRM w swoich zeznaniach polityk PiS nie wpisał udziałów w spółce oraz w nieruchomości.

Jak informuje RMF FM wszczęcie analizy to pierwszy etap badania oświadczeń majątkowych. Ewentualnym kolejnym krokiem może być kontrola dokumentów.

CBA podejmuje taką decyzję, gdy ma wątpliwości co do prawdziwości oświadczeń.

Michał Dworczyk nie wpisał w oświadczeniach, że jest udziałowcem spółki "Rodzice dla Szkoły". Nie było również informacji o udziałach w działce i domu. Nie ujawnił również dochodzi sprzedaży willi, którą wybudowali z żoną.

Szef kancelarii premiera całą sprawę tłumaczył pomyłką.