Czytaj także:
Sędzia Żurek kandydatem do Sądu Najwyższego
Skąd pomysł na kandydowanie do SN?
Ten pomysł we mnie dojrzewał. Ostatecznie zdecydowałem gdy zobaczyłem, że naruszana jest procedura nominowania sędziów do SN. Główne powody są dwa. Po pierwsze na obwieszczeniu prezydenta nie ma kontrasygnaty premiera. Po drugie – nad kandydaturami do Sądu najwyższego proceduje organ powołany sprzecznie z konstytucją. Organ co do którego Europejska Sieć Rad Sądownictwa wypowiedziała się jednoznacznie, że nie daje gwarancji niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Nie kandyduję dla pozoru. Chcę żeby organy europejskie zobaczyły jak wybiera się sędziów do SN. To bardzo ważne dla zwykłego Kowalskiego. Może się bowiem okazać, że za dwa lata jakiś adwokat zachodniej firmy, który sądzi się z Polakiem będzie podnosił, że w jego sprawie orzekał sędzia, który nie miał atrybutu niezawisłości.