Czytaj także: L4: kiedy zwolnienie lekarskie nie należy się sędziemu
Zasadą jest, że w okresie nieobecności z powodu choroby sędzia otrzymuje 80 proc. wynagrodzenia. Gdy jednak choroba ta powstała w związku ze szczególnymi właściwościami lub warunkami wykonywania czynności sędziego, ma on prawo do 100 proc. wynagrodzenia. Może je jednak pobierać nie dłużej niż przez rok (art. 94 § 1 i 1a ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych). Określenie zatem, czy niezdolność do pracy nastąpiła z powodu takiego szczególnego rodzaju choroby, ma zasadnicze znaczenie dla ustalenia wysokości wynagrodzenia uzyskiwanego przez sędziego w czasie nieobecności w pracy. Jest to ważne, gdy nieobecność ta trwała np. kilka miesięcy i różnica w wynagrodzeniu daje już większą kwotę.
Prezes kieruje
Ustawodawca wskazał w art. 94 § 1c usp, że za chorobę powstałą w związku ze szczególnymi właściwościami lub warunkami wykonywania czynności sędziego uznaje się chorobę spowodowaną działaniem czynników szkodliwych występujących w miejscu wykonywania czynności sędziego. Jak widać, jest to definicja dość obszerna i obejmująca różnego rodzaju schorzenia, których sędzia może się nabawić w pracy. Przykładowo mogą to być różnego rodzaju dolegliwości górnych dróg oddechowych wynikające z pracy w zatęchłych czy zagrzybionych pomieszczeniach lub ze stałego kontaktu ze starymi, rozpadającymi się dokumentami. Można się też zastanowić, czy chorobą taką nie będą np. zaburzenia nerwicowe lub depresyjne wynikające ze szczególnego stresu w pracy.
W razie ujawnienia u sędziego choroby, co do której zachodzi podejrzenie, że powstała w związku ze szczególnymi właściwościami lub warunkami wykonywania czynności sędziego, prezes danego sądu kieruje sędziego do lekarza orzecznika Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z urzędu lub na wniosek sędziego. Gdy zatem pojawią się informacje, że choroba sędziego może wynikać ze szkodliwych czynników występujących w miejscu wykonywania przez niego obowiązków, prezes sądu powinien skierować go na badanie do lekarza orzecznika ZUS. Prezes może tu działać z urzędu lub na wniosek sędziego. W praktyce zwykle badania takie będą się odbywać z inicjatywy sędziego, który, znając charakter swojego schorzenia, będzie mógł powiązać go ze szczególnymi warunkami służby. Lekarz orzecznik po zbadaniu sędziego i zapoznaniu się w dokumentacją lekarską wydaje orzeczenie co do charakteru choroby. Może więc orzec, że choroba, na którą cierpi sędzia, powstała w związku ze szczególnymi właściwościami lub warunkami wykonywania czynności sędziego, lub nie stwierdzić tego faktu. Od tego orzeczenia sędziemu przysługuje sprzeciw do komisji lekarskiej ZUS. Sprzeciw może złożyć w ciągu 14 dni od dnia doręczenia mu orzeczenia. Prezes sądu nie ma natomiast możliwości zaskarżenia orzeczenia lekarza orzecznika. Nie ma też możliwości kwestionowania orzeczenia komisji ZUS wydanego na skutek sprzeciwu sędziego. Orzeczenie to jest wiążące dla prezesa sądu i staje się podstawą do przyznania lub odmowy wypłacenia sędziemu wynagrodzenia w wysokości 100 proc.
Czy możliwe jest powództwo
Od orzeczenia komisji lekarskiej ZUS sędziemu nie przysługuje już żaden środek odwoławczy. Prawo o ustroju sądów powszechnych nie przewiduje także dalszych procedur związanych z ustaleniem, czy choroba powstała w związku z działaniami czynników szkodliwych w miejscu wykonywania obowiązków sędziego. Nie ma jednak wątpliwości, że sędzia niegodzący się z orzeczeniami lekarza orzecznika lub komisji ZUS może wystąpić z powództwem o zasądzenie wynagrodzenia, a dokładniej części wynagrodzenia w wysokości 20 proc. Właściwy byłby tu sąd pracy, ponieważ byłaby to klasyczna sprawa pracownicza. W postępowaniu tym sąd, opierając się na opinii biegłego lekarza i innych dowodach (w tym także orzeczeniu lekarza lub komisji ZUS), mógłby określić charakter choroby sędziego i w ten sposób rozstrzygnąć spór.