Raport Komisji Europejskiej: Im bardziej PiS reformuje i im więcej pieniędzy wydaje na sądy, tym gorzej one działają

Im bardziej PiS reformuje i im więcej pieniędzy wydaje na sądy, tym gorzej one działają – wynika z najnowszego raportu Komisji Europejskiej.

Aktualizacja: 08.07.2021 19:20 Publikacja: 08.07.2021 18:40

Raport Komisji Europejskiej: Im bardziej PiS reformuje i im więcej pieniędzy wydaje na sądy, tym gorzej one działają

Foto: AdobeStock

Bruksela opublikowała tablicę wyników wymiaru sprawiedliwości, która ma ilościowo pokazywać sytuację systemów sądowych w 27 państwach UE. Zestawienie pokazuje skuteczność polskich sądów mierzoną przede wszystkim długością postępowania. W 2012 r. czas oczekiwania na orzeczenie pierwszej instancji wynosił 50 dni, w 2019 r. to już 111 dni. Tylko w sprawach cywilnych i gospodarczych to aż 270 dni w porównaniu ze 195 dniami w 2012 r. W administracyjnych – 123 dni wobec 112 w 2012 r.

Rośnie też liczba spraw w toku. W 2012 r. było ich 3,6 na 100 mieszkańców, a w 2018 r. – 9,8 na 100 mieszkańców. To najgorszy wynik w UE. Wskaźnik rozwiązywania sporów przed sądem jeszcze w 2012 r. przekraczał 100 proc., co oznacza, że więcej orzeczeń wydawano, niż wpływało spraw do sądu. W 2019 r. to już 90 proc. Dużo czasu zajmuje także wydanie decyzji w ważnym, z punktu widzenia UE, obszarze prawa konsumenckiego – 883 dni. To jeden z najgorszych wyników w UE. Wszystkie te wskaźniki są nie tylko gorsze niż w 2012 r. Są również gorsze niż w 2017 i 2018 r.

Czytaj też:

Tomasz Pietryga: Czy reforma sądów pozostanie sierotą

Dzieje się to mimo radykalnych reform PiS, które miały uczynić polskie sądownictwo efektywniejszym. Rząd nie tylko reformuje, ale też wydaje więcej pieniędzy na Temidę, ale bez widocznych pozytywnych skutków. W 2012 r. wydał 54 euro na mieszkańca, a w 2019 r. – już 71 euro. W Polsce idzie na ten cel 0,51 proc. PKB. Więcej wydaje tylko Bułgaria.

Większe pieniądze budżetu nie oznaczają też wcale, że dochodzenie sprawiedliwości jest tańsze dla obywatela. Np. w sporze konsumenckim Polska musi wyłożyć na początek równowartość 1000 euro. Więcej zapłaci tylko Niemiec, Węgier i Słowak. A np. Francuz i Luksemburczyk mogą dochodzić swoich racji bez żadnej wstępnej opłaty.

Tabela wyników opracowywana przez Komisję zawiera nie tylko dane o efektywności sądownictwa, ale też jego niezależności. Według sondaży Eurobarometr z roku na rok mniej Polaków uważa, że sądownictwo jest niezależne. Dotyczy to zarówno osób prywatnych (59 proc. uważa, że jest z tym źle lub bardzo źle), jak i przedsiębiorstw (60 proc.). To dane z 2021 r.

W Polsce od kilku lat pogarsza się zdanie o niezależności sądów. W niektórych innych państwach UE to zjawisko zaobserwowano w 2020 r.

– Martwi mnie to, że w niektórych krajach poczucie niezależności sądownictwa jeszcze bardziej osłabło podczas pandemii. Politycy powinni oprzeć się pokusie wykorzystania pandemii jako pretekstu do wywierania nacisku na niezależnych sędziów — powiedział Věra Jourová, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej.

Bruksela opublikowała tablicę wyników wymiaru sprawiedliwości, która ma ilościowo pokazywać sytuację systemów sądowych w 27 państwach UE. Zestawienie pokazuje skuteczność polskich sądów mierzoną przede wszystkim długością postępowania. W 2012 r. czas oczekiwania na orzeczenie pierwszej instancji wynosił 50 dni, w 2019 r. to już 111 dni. Tylko w sprawach cywilnych i gospodarczych to aż 270 dni w porównaniu ze 195 dniami w 2012 r. W administracyjnych – 123 dni wobec 112 w 2012 r.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów