W obowiązującym od 1 stycznia 2016 regulaminie urzędowania sądów powszechnych (Dz.U. z 2015, poz. 2316) znalazł się przepis o następującej treści: „W przydziale spraw nie uwzględnia się sędziów, asesorów sądowych i referendarzy sądowych nieobecnych w pracy z powodu choroby lub innej usprawiedliwionej niemożności wykonywania obowiązków służbowych."
Okazuje się, że przepis wzbudził niemałe kontrowersje. Sędziowie dostrzegli bowiem, że stosowanie tego przepisu nie będzie prowadzić do zamierzonego przez ministra sprawiedliwości celu, czyli wyrównania ilości przydzielanych sędziom spraw, lecz do znacznego i nieuzasadnionego zróżnicowania sędziów w tym zakresie. Niektórzy sędziowie uważają, że sformułowanie „inna usprawiedliwiona niemożność wykonywania obowiązków służbowych" w treści § 47 dotyczy urlopu, inni mają odmienne zdanie. Sędzia urlopowany nie jest bowiem dotknięty niemożnością wykonywania obowiązków służbowych (ani usprawiedliwioną, ani nieusprawiedliwioną): on je wykonywać może, natomiast ich nie wykonuje, gdyż ma prawo do urlopu i z niego korzysta.
- Powstały wątpliwości, czy na podstawie § 47 należy pomijać przy przydziale spraw sędziów, którzy korzystają z urlopu i są one głośno wyrażane, a praktyka już się w tym względzie różni. W rozmaitych okręgach sądowych szuka się różnych interpretacji tego przepisu i różnych zasad jego stosowania, aby owego zróżnicowania uniknąć - informuje "Iustitia".
Stowarzyszenie postanowiło dokonać analizy matematycznej skutków wprowadzenia przepisu § 47 (takich, jakie wynikają z jego dosłownej treści), a jej efekt przedstawiło ministerstwu sprawiedliwości i opublikowało na swojej stronie internetowej.
Zdaniem "Iustitii" § 47 został źle sformułowany i nie odniesie skutków, których oczekiwali autorzy przepisu. Wywoła natomiast skutki niekorzystne, bo sprawy będą niesprawiedliwie rozdzielane. Doprowadzi na przykład do sytuacji, w której sędziom będzie opłacało się brać urlop wtedy, gdy biorą go także inni sędziowie.