W ubiegłym tygodniu Beata Szydło w Sejmie broniła swojej decyzji w sprawie przyznania nagród ministrom i wiceministrom. Zdaniem byłej premier nagrody były wynikiem ciężkiej, uczciwej pracy.

Wcześniej w sprawie nagród decyzję podjął Mateusz Morawiecki. Premier zapowiedział, że zlikwiduje nagrody dla swoich pracowników.

Temat skomentował Ryszard Czarnecki. - Paradoksalnie, chociaż pani premier Beata Szydło mówiła co innego niż Mateusz Morawiecki, a przynajmniej w pewnych aspektach, to oboje mieli rację - ocenił europoseł.

- Beata Szydło słusznie mówiła o ciężkiej pracy ministrów, którzy otrzymali nagrody, a premier Morawiecki doskonale rozumie, że trzeba słuchać w tej sprawie głosu opinii publicznej, a ta była krytyczna - dodał polityk PiS.