Zieliński w rozmowie w RMF FM skomentował sprawę cięcia konfetti przez białostockich policjantów, którzy zostali odsunięci od swoich zadań i polecono im przygotowanie konfetti, które następnie zostało rozrzucone z helikoptera podczas obchodów Dnia Niepodległości w Augustowie. Gościem obchodów był wiceminister Jarosław Zieliński.

Postępowanie w tej sprawie na polecenie wiceministra prowadzi Komenda Główna Policji.

Wcześniej o tym, że do cięcia konfetti zostali oddelegowani policjanci świeżo zatrudnieni do służby i jeszcze nieprzeszkoleni, przekonywał komendant podlaskiej Policji. Sami funkcjonariusze twierdzą, że "cięli wszyscy, bo kartoników potrzeba było morze".

Jak przekonywał Zieliński, sprawa konfetti jest prześmiewczo rozdmuchiwana - Uważam, że jej w ogóle nie ma - mówił, Zapewniał, że było tak, jak to relacjonował komendant wojewódzki - czyli że czynność tę wykonywali wyłącznie nieprzeszkoleni policjanci.

- Mieszkańcy Augustowa dziękują organizatorom - nawet ze łzami w oczach - za to, że taka uroczystość miała miejsce - dodał wiceminister Jarosław Zieliński.