Miłość prawem każdego - analiza projektów ustaw o równości małżeńskiej i o związkach partnerskich

Temat równości małżeńskiej powraca jak bumerang w publicznej debacie. 19 czerwca przybrał bardzo konkretny kształt w postaci dwóch odrębnych projektów ustaw – o równości małżeńskiej i o związkach partnerskich – złożonych w Sejmie przez Parlamentarny Klub Lewicy. Czy tak jak ich poprzedniczki, zakończą żywot w sejmowej zamrażarce?

Aktualizacja: 08.07.2020 14:03 Publikacja: 08.07.2020 13:15

Miłość prawem każdego - analiza projektów ustaw o równości małżeńskiej i o związkach partnerskich

Foto: Adobe Stock

Projekty zostały przygotowane przez aktywistów ze Stowarzyszenia ''Miłość Nie Wyklucza''. Ponieważ jednak stowarzyszenia nie posiadają prawa do inicjatywy ustawodawczej, w czynności tej zastąpili je posłowie Klubu Lewicy. ''Ustawa o równości małżeńskiej. Ustawa historyczna. Nigdy do tej pory jeszcze nie złożona w historii polskiego parlamentaryzmu'' zauważył Robert Biedroń, komentując temat podczas konferencji prasowej. Inną historię ma projekt ustawy o związkach partnerskich, który już kilkakrotnie, w różnych formach, był wnoszony do sejmu. Za każdym razem bezskutecznie. Nie doczekał się nawet pierwszego czytania.

Tak kluczowa sprawa jak możliwość bezpiecznego i godnego spędzenia życia z drugą połową w formalnym związku jest jednak ponadczasowa i nieustająco aktualna dla wielu ludzi. Dlatego też kwestia spornych ustaw co jakiś czas pojawia się w obszarze polskiej polityki. Nie inaczej było 19 czerwca, chociaż obecny czas jest wyjątkowo trudny i niesprzyjający forsowaniu przedmiotowych postulatów.

Społeczność LGBT oraz ich sympatycy są w pełni świadomi tego, iż złożone projekty mają raczej mizerne szanse na sukces. Podkreślają jednak, że sam fakt złożenia takiej ustawy w sejmie stanowi swoisty przełom i symbol powoli, ale nieuchronnie nadchodzących zmian. Przed laty bowiem samo złożenie takiego projektu do sejmu stanowiło abstrakcję.

Czym konkretnie różnią się obydwa dokumenty i dlaczego zdecydowano się złożyć dwa, zamiast połączyć je w jeden? Szczególne emocje budzi projekt ustawy o równości małżeńskiej, gdyż – w przeciwieństwie do ustawy o związkach partnerskich – pojawił się on po raz pierwszy. Najważniejszą różnicą między nimi jest wprowadzenie opcji przysposobienia dla jednopłciowych małżeństw ( tzw. ''adopcja zewnętrzna'') . Takiej możliwości nadal nie będą miały osoby będące w związkach partnerskich - będą mogli oni jedynie przysposobić dziecko partnera lub partnerki, w pierwszym stopniu pokrewieństwa (''adopcja wewnętrzna''). Ponadto projekt ustawy o małżeństwach zakłada zmianę brzmienia kilku artykułów z różnych źródeł prawnych, które na chwilę obecną blokują możliwość zawarcia małżeństwa osobom tej samej płci. Na pierwszy ogień poszedł oczywiście najbardziej problematyczny pod tym kątem art. 1 KRiO, którego uznaną za dyskryminującą treść ''Małżeństwo zostaje zawarte, gdy mężczyzna i kobieta jednocześnie obecni złożą przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego oświadczenia, że wstępują ze sobą w związek małżeński'' zamieniono na '' Małżeństwo zostaje zawarte, gdy dwie jednocześnie obecne osoby różnej lub tej samej płci złożą przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego oświadczenia, że wstępują ze sobą w związek małżeński''. Zgodnie z tym założeniem, osoby homoseksualne będą mogły legalnie zawrzeć małżeństwo zarówno w kraju, jak i przed polskim konsulem za granicą. Modyfikacje wprowadzono także do artykułów odnoszących się do procedury przysposabiania małoletniego oraz kwestii nazwiska dziecka w sposób niewskazujący na płeć małżonków-rodziców dziecka. Projektodawcy pochylili się też nad art. 579 KPC, stanowiącym o władzy rodzicielskiej (do możliwych prawnych manewrów przy władzy rodzicielskiej dodano jej przyznanie) oraz nad Ustawą o aktach stanu cywilnego z 2014 roku. W tej ostatniej zaproponowano zmianę poszczególnej terminologii; zamiast ''zamężna'' i ''żonaty'' w dokumentach ma widnieć opcja ''w związku małżeńskim'', a określenia '''matka'' i ''ojciec'' dziecka zastąpiono formą ''rodzic'' dziecka.

Do ustawy załączono obszerne uzasadnienie planowanych zmian, w którym przedstawiono bogate tło filozoficzne-historyczne, odnoszące się do różnych aspektów wiążących się z instytucją małżeństwa na przestrzeni wieków. Uwypuklono fakt, że małżeństwo nie było nigdy instytucją statyczną i związaną wyłącznie – jak chcieliby idealiści i romantycy – z miłością, ale też nierzadko ze względami ekonomicznymi, dynastycznymi, stratyfikacyjnymi lub seksualnymi. Przypomniano, że występujące w przeszłości liczne przypadki zakazów małżeństw także między różnopłciowymi osobami ( m.in. ze względów społecznych, religijnych, rasowych i materialnych) były przyczynami wielu ludzkich tragedii. Powołano się także na badania naukowe jednoznacznie wskazujące na to, iż związki usankcjonowane prawnie cieszą się znacznie większym szacunkiem i akceptacją całego społeczeństwa. To z kolei ma już bezpośredni wpływ na zmniejszenie ilości aktów przemocy motywowanej homofobią oraz zwiększenie poczucia własnej godności i osobistego bezpieczeństwa osób homoseksualnych. Nadal bowiem funkcjonuje wiele krzywdzących stereotypów dotyczących tych ludzi, i to pomimo wykreślenia już na początku lat 90-tych homoseksualizmu z listy chorób psychicznych przez Światową Organizację Zdrowia (WHO).

Stowarzyszenie ''Miłość Nie Wyklucza'' dokładnie sprecyzowało cele, jakie przyświecały twórcom przy pracy nad projektem: ''Celem jest dostosowanie obowiązującego stanu prawnego do wymogów, jakim powinno odpowiadać demokratyczne państwo prawne: poszanowania godności, wolności i równości człowieka. Projektowane przepisy pozwolą na realizację niezbywalnego prawa każdego człowieka – dążenia do szczęścia''.

Wymienione powyżej pojęcia godności, wolności, równości i prawa do decydowania o życiu osobistym człowieka nieodmiennie przypominają artykuły 30, 31, 32 i 47 konstytucji, traktujące o tych właśnie przymiotach. Najważniejszym jest wymieniona w art. 30 godność, z której ustawodawca wywodzi wszystkie pozostałe: ''Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych''.

Wielu prawników i etyków nie ma wątpliwości, iż odmawianie parom jednopłciowym tych samych praw co parom heteroseksualnym w rażący sposób godzi w powyższe wartości. Niektórzy wręcz wskazują, że takie działanie nie tylko łamie fundamenty konstytucji w Polsce, ale stanowi też naruszenie praw człowieka, chronionych przez Powszechną Deklarację Praw Człowieka oraz inne akty prawa międzynarodowego. Zwraca uwagę brak realnego interesu lub dobra, które taki zakaz chroni. Przyznanie równych praw parom homoseksualnym nie sprawi przecież, że tradycyjne małżeństwa staną się mniej cenne czy chronione przez państwo, lub że ktokolwiek dozna z tego tytułu jakiegokolwiek uszczerbku. Nie stanowi więc naruszenia art. 18 konstytucji, gwarantującego szczególną ochronę i opiekę państwa nad małżeństwem kobiety i mężczyzny. Warto zauważyć, że ten sam artykuł bynajmniej nie wprowadza zakazu istnienia innego rodzaju małżeństw, jak utrzymują przeciwnicy równości. Jest to o tyle dobra wiadomość, że wprowadzenie przedmiotowych zmian nie wymaga uruchomienia wysoce skomplikowanej procedury, jaką jest zmiana konstytucji. Reasumując: nikogo to nie krzywdzi, a wielu osobom może pomóc i wręcz je uszczęśliwić.

Minimalnie większe szanse na powodzenie ma projekt ustawy o związkach partnerskich. Jej przepisy mają zdefiniować i wprowadzić do porządku prawnego pojęcie związku partnerskiego, rozumianego jako sformalizowany związek dwóch osób, powstały na skutek ich woli, niezależnie od płci, tożsamości psychoseksualnej lub płciowej. Dokument wymienia takie propozycje zmian jak wprowadzenie: możliwości zawarcia związku partnerskiego w USC, zmiany nazwiska, wspólnoty majątkowej, wspólnego rozliczania z podatków, zwolnienia z podatku od spadków i darowizn, dziedziczenia z mocy prawa, prawa do pochówku zmarłego partnera, renty po zmarłym, zasiłku opiekuńczego, informacji o stanie zdrowia oraz adopcji wewnętrznej. Czy ciężka praca prawników z ''Miłość Nie Wyklucza'' tym razem nie pójdzie na marne? Z całą pewnością, nawet jeśli sprawa znów zakończy się na projektach, okazana w ten sposób solidarność z osobami homoseksualnymi wesprze je psychicznie w tym szczególnie niełatwym dla nich czasie oraz zmotywuje do kontynuowania walki o swoje szczęście w przyszłości, gdy Polska stanie się już krajem dla wszystkich.

Projekty zostały przygotowane przez aktywistów ze Stowarzyszenia ''Miłość Nie Wyklucza''. Ponieważ jednak stowarzyszenia nie posiadają prawa do inicjatywy ustawodawczej, w czynności tej zastąpili je posłowie Klubu Lewicy. ''Ustawa o równości małżeńskiej. Ustawa historyczna. Nigdy do tej pory jeszcze nie złożona w historii polskiego parlamentaryzmu'' zauważył Robert Biedroń, komentując temat podczas konferencji prasowej. Inną historię ma projekt ustawy o związkach partnerskich, który już kilkakrotnie, w różnych formach, był wnoszony do sejmu. Za każdym razem bezskutecznie. Nie doczekał się nawet pierwszego czytania.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona