Prawdziwe oblicze Danii: wszechobecna kultura gwałtu

Reputacja Danii jako kraju o największej równości płci maskuje najwyższy wskaźnik gwałtów w Europie, gdzie złe ustawodawstwo i szerzące się szkodliwe stereotypy doprowadziły do endemicznej bezkarności gwałcicieli - wynika z opublikowanego wczoraj raportu Amnesty International.

Aktualizacja: 05.03.2019 18:41 Publikacja: 05.03.2019 13:17

Prawdziwe oblicze Danii: wszechobecna kultura gwałtu

Foto: Stock Adobe

- Mimo że Dania ma opinię kraju, w którym obowiązuje równość płci, rzeczywistość tamtejszych kobiet jest rażąco inna: szokująca bezkarność gwałcicieli, przestarzałe przepisy, które nie spełniają międzynarodowych standardów - powiedział szef Amnesty International, południowoafrykański prawnik Kumi Naidoo, komentując raport.

Statystyka jest porażająca: w 2017 roku w Danii usiłowania gwałtu lub samego gwałtu doświadczyło od 5100  (szacunki Ministerstwa Sprawiedliwości) do 24 tysięcy kobiet (szacunki organizacji pozarządowych).

Na policję zgłoszonych zostało 890 przypadków, z czego 535 doczekało się ścigania, a 94 - wyroków skazujących.

Autorzy raportu Amnesty International, opartego na rozmowach z kobietami, które odbiły się od muru policyjnej obojętności, podkreślają, że tak niewielka liczba zgłoszeń przypadków gwałtu lub jego usiłowania wynika przede wszystkim z obaw kobiet przed lekceważeniem, oskarżaniem o współodpowiedzialność i poczuciem winy.

Autorzy raportu podają konkretne przykłady: Kirstine, 39-letnia dziennikarka, czterokrotnie próbowała złożyć doniesienie o gwałcie na policji. Już podczas drugiej próby została ostrzeżona, że grozi jej więzienie, jeśli składa fałszywe zeznania.

AI zauważa, że tak zła sytuacja zgwałconych kobiet, które nie mogą liczyć na ściganie sprawcy, wynika przede wszystkim z definicji gwałtu, wciąż obowiązującej w duńskim prawie.

Zakłada ono bowiem, że jeśli kobieta nie opierała się gwałcicielowi - wyraziła na współżycie zgodę. Prawo nie bierze więc pod uwagę, że kobieta może być sparaliżowana strachem, co przejawia się charakterystycznym "zamrożeniem" i stępieniem reakcji.

Amnesty International wskazuje, że konieczna jest taka zmiana przepisów, by gwałt został uznany za czyn przestępczy wtedy, gdy kobieta mówi "nie" mężczyźnie, który nalega na współżycie. Jeśli w takiej sytuacji do niego dojdzie - będzie to gwałt.

Oprócz zmiany przepisów AI wskazuje, że konieczna jest także edukacja społeczna - polegająca przede wszystkim na zwalczaniu szkodliwych stereotypów, które powinny być kwestionowane na każdym etapie rozwoju, w każdej instytucji i na każdej płaszczyźnie społecznego funkcjonowania.

- Zmieniając przestarzałe przepisy i walcząc z podstępną  kulturą obwiniania ofiary i negatywnymi stereotypami, które pokutują nawet w postępowaniu sądowym, Dania ma szansę dołączyć do fali zmian, która przetacza się przez Europę. Ta fala, wzbudzona przez odważne kobiety, doprowadziła do tego, że w ośmiu krajach Europy definicja gwałtu jako podstawę kwalifikacji czynu uznaje brak zgody kobiety -  powiedział Kumi Naidoo, wskazując dodatkowo, że dzieci od najmłodszych lat powinny być uświadamiane i edukowane w kwestii zachowań seksualnych.

- Mimo że Dania ma opinię kraju, w którym obowiązuje równość płci, rzeczywistość tamtejszych kobiet jest rażąco inna: szokująca bezkarność gwałcicieli, przestarzałe przepisy, które nie spełniają międzynarodowych standardów - powiedział szef Amnesty International, południowoafrykański prawnik Kumi Naidoo, komentując raport.

Statystyka jest porażająca: w 2017 roku w Danii usiłowania gwałtu lub samego gwałtu doświadczyło od 5100  (szacunki Ministerstwa Sprawiedliwości) do 24 tysięcy kobiet (szacunki organizacji pozarządowych).

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Fala egzekucji przyspiesza w Iranie. W jeden dzień powieszono dziewięć osób
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Przestępczość
Chciała wyłudzić kredyt na zmarłego. Przyprowadziła go do banku
Przestępczość
Morderstwo Polaka w Szwecji. Aresztowano 17-latka
Przestępczość
Kolejny atak nożownika w Sydney. Zaatakował w kościele
Przestępczość
Kto zabił 39-latka polskiego pochodzenia? Gangi narkotykowe sieją postrach w Szwecji