Największa sieć kawiarni na świecie po raz kolejny udowodniła, że chce dbać o środowisko naturalne i stawia sobie w tym celu coraz ambitniejsze cele. Niedawno, w lipcu tego roku, Starbucks ogłosił, że zamierza do 2020 roku całkowicie zrezygnować z używania plastikowych słomek. Mają one zostać zamienione papierowymi wersjami bądź z biodegradowalnego plastiku oraz wprowadzone zostaną specjalne kubki z nakładkami ułatwiającymi picie.

Teraz Starbucks poszedł o krok dalej – otworzył pierwszą kawiarnię skonstruowaną z używanych kontenerów. Nietypowy lokal powstał w mieście portowym w Tajwanie, naprzeciw Oceanu Spokojnego. Jego projektantem jest znany japoński architekt Kengo Kuma. Budynek zbudowany z 29 kontenerów zdaje się być połączeniem nowoczesności ze starożytną azjatycką architekturą: kontenery nachodzą na siebie jeden na drugi, przypominając buddyjską wieżę sakralną, pagodę. Taka budowa, jak i szerokie okna, mają umożliwić jak największy dopływ światła słonecznego, a co za tym idzie zaoszczędzenie prądu elektrycznego.

Dwupiętrowy lokal z zewnątrz i w środku utrzymany jest w stylu minimalistycznym: ściany w większości są białe, miejscami ozdobione kolorową grafiką. Wnętrze jest wygodne i przytulne – pełno w nim miękkich foteli i kanap oraz odosobnionych wnęk.

To nie pierwsza kawiarnia Starbucksa szczycąca się wyjątkowym stylem, choć z pewnością najbardziej zadziwiająca. We wrześniu amerykańska sieć otworzyła swoją pierwszą kawiarnię we Włoszech. Lokal mieszczący się w zabytkowym budynku dawnej poczty Palazzo delle Poste w Mediolanie zyskał już miano najpiękniejszej kawiarni na świecie. Klienci poza piciem ulubionych napojów, mogą w nim oglądać na własne oczy proces palenia kawy oraz pieczenia ciastek i pieczywa dostępnych w ofercie.