Prokurator usunięty ze służby za bójkę w taxi o 12 zł - wyrok Sądu Najwyższego

Prokurator trzy lata temu nie chciał zapłacić za kurs taksówki. Poturbował kierowcę i ubliżał policjantom. Teraz zostanie bez pieniędzy ze stanu spoczynku.

Publikacja: 21.07.2020 18:18

Prokurator usunięty ze służby za bójkę w taxi o 12 zł - wyrok Sądu Najwyższego

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński

Andrzej K. jest doktorem nauk prawnych, był nawet zastępcą prokuratora apelacyjnego w Rzeszowie. Wykładał w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury, jest autorem kilkudziesięciu publikacji głównie o prawie karnym procesowym. Stanął przed sądem dyscyplinarnym i właśnie stracił stan spoczynku.

Obwiniony został o to, że w maju 2017 r. po zakończonym kursie w Krakowie wysiadł z taksówki i nie zapłacił 12 zł za przejazd. Uznał bowiem, że taksówkarz obrał trasę dłuższą, aby go oszukać. Gdy ten zażądał pieniędzy, uderzył go pięścią w twarz. Uszkodził okulary kierowcy, a funkcjonariuszy policji, którzy pojawili się na miejscu, znieważył wulgarnymi słowami. Policjanci założyli prokuratorowi kajdanki.

Czytaj także:

Izba Dyscyplinarna SN: sędziowie i prokuratorzy tracą immunitety, urzędy i pieniądze

Zastępca rzecznika dyscyplinarnego Mariusz Grózd postawił prokuratorowi Andrzejowi K. zarzut przestępstwa przeciwko czci i nietykalności cielesnej (art. 216 i art. 217 i art. 226 k.k.). Zarzucił mu też naruszenie godności prokuratorskiego urzędu.

Sprawa karna zakończyła się prawomocnym wyrokiem w maju 2019 r. Sąd Apelacyjny w Krakowie uznał winę Andrzeja K., ale warunkowo umorzył postępowanie, gdyż prokurator zawarł ugodę z pokrzywdzonym w drodze mediacji. Miał zapłacić 30 tys. zł nawiązki. Nie oznacza to skazania, ale winę potwierdzono.

Zastępca rzecznika dyscyplinarnego przez Sądem Najwyższym, sądem dyscyplinarnym pierwszej instancji domagał się dla prokuratora kary zawieszenia na rok waloryzacji uposażenia prokuratora w stanie spoczynku, co jego zdaniem było uszczerbkiem w dochodach ok. 1,5 tys. zł.

Sąd Najwyższy 14 listopada 2019 r. zgodził się na karę zawieszenia na rok waloryzacji wynagrodzenia. Jak podkreślał wówczas sędzia Adam Roch, kara była adekwatna do postawy obwinionego i czynu popełnionego, gdyż jest jedną z najsurowszych. Następna kara dla prokuratorów w stanie spoczynku to pozbawienie tego stanu.

Było to nietypowe postępowanie prokuratora – uznała Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego. Wzięła jednak pod uwagę, że prokurator jest osobą, która kształci młode kadry, a omawiany czyn był wypadkiem jednostkowym w jego życiorysie.

We wtorek Izba Dyscyplinarna SN, rozpoznając odwołanie od tego orzeczenia, była surowsza. Pozbawiła prokuratora Andrzeja K. prawa do stanu spoczynku wraz z prawem do uposażenia.

– To zbyt wiele jak na zawód prokuratora, który ma stać na straży praworządności i dawać przykład młodym prokuratorom – uznał Sąd Najwyższy. Wyrok jest prawomocny.

Andrzej K. jest doktorem nauk prawnych, był nawet zastępcą prokuratora apelacyjnego w Rzeszowie. Wykładał w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury, jest autorem kilkudziesięciu publikacji głównie o prawie karnym procesowym. Stanął przed sądem dyscyplinarnym i właśnie stracił stan spoczynku.

Obwiniony został o to, że w maju 2017 r. po zakończonym kursie w Krakowie wysiadł z taksówki i nie zapłacił 12 zł za przejazd. Uznał bowiem, że taksówkarz obrał trasę dłuższą, aby go oszukać. Gdy ten zażądał pieniędzy, uderzył go pięścią w twarz. Uszkodził okulary kierowcy, a funkcjonariuszy policji, którzy pojawili się na miejscu, znieważył wulgarnymi słowami. Policjanci założyli prokuratorowi kajdanki.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów