Ten film został zrobiony według starych, sprawdzonych recept na hit. Produkcją zajął się legendarny Jerry Bruckheimer. Scenariusz napisał Ehren Kruger, specjalista od przebojów w stylu „Krzyk 3” czy „The Ring”, ale też autor nominowany do Oscara za „Top Gun: Maverick”. Reżyserii podjął się Joseph Kosinski, twórca przebojów z Tomem Cruisem „Niepamięć” i właśnie „…Maverick”. Muzykę skomponował jeden z hollywoodzkich potentatów z ponad 100 filmami na koncie, dwukrotny laureat Oscara – Hans Zimmer. W roli głównej wystąpił Brad Pitt, partneruje mu m.in. Javier Bardem. A budżet? Podobno ok. 300 mln dol.
„F1” - Powrót mistrza
Grany przez Pitta Sonny Hayes 30 lat wcześniej był mistrzem Formuły 1. Ale miał poważny wypadek, po którym nigdy nie wrócił na tor. Imał się w życiu różnych zajęć. Dziś, jako sześćdziesięciolatek wciąż jeździ swoim vanem z miejsca w miejsce, by brać udział w rozmaitych wyścigach. Dopóki jego dawny kumpel Ruben (Javier Bardem) nie zaproponuje mu powrotu do F1. Ruben prowadzi zespół APXGP wlokący się na szarym końcu rywalizacji. Żeby pozostać w grze potrzebuje spektakularnego sukcesu. Wierzy, że Sony pomoże mu go osiągnąć. I nietrudno domyślić się, że Sonny tę rękawicę podejmie.
Stanie do konkurencji z najlepszymi zespołami, wybitnymi kierowcami, ze światem, który poszedł naprzód, a wreszcie z młodym partnerem (w tej roli Damson Idris) z własnej drużyny, który jest już człowiekiem z innej rzeczywistości i nawet treningi odbywa podłączony do komputera. A w Sonnym widzi dla siebie zagrożenie. Bo w Formule 1 bardzo ważne jest, na kogo zespół stawia.
Nie brakuje w filmie kobiet, jest też obowiązkowy romans między Sonnym a dyrektorką techniczną ekipy APXGP.