Opieszałość Prokuratora Parchimowicza miała polegać na tym, że jedną z przydzielonych spraw zajął się po trzech miesiącach. Został ukarany karą upomnienia, od której złożył sprzeciw podnosząc, że w tamtym czasie miał do prowadzenia jednocześnie dużo spraw i był na długim zwolnieniu lekarskim.

3 października 2019 sąd dyscyplinarny przy Prokuraturze Generalnym uwzględnił sprzeciw i umorzył sprawę uznając, że zwłoka w podjęciu czynności przez prok. Parchimowicza nie było zawiniona.

Orzeczenie to zostało zaskarżone przez Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego PG do Izby Dyscyplinarnej, która we wtorek nakazała sądowi dyscyplinarnemu ponowne zajęcie się sprawą.

Sygn. II DOW 11/21