Zbigniew Ziobro od piątku 4 marca łączy funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Podczas czwartkowego spotkania z dziennikarzami w Kancelarii Premiera i w obecności Beaty Szydło obiecywał, że od teraz prokuratura będzie sprawniejsza i odpolityczniona, a podejmowane przez nią decyzje jawne i transparentne.
– Rozwiązania przyjęte w ustawie wzmacniają odpolitycznienie prokuratury w stosunku do stanu, który był dziś. Najgorsze są naciski niejawne, za zamkniętymi drzwiami – argumentował Ziobro.
Podczas konferencji padło wiele obietnic.
– Chcemy, by prokuratura nie działała tak, jak w sprawie Amber Gold, SKOK Wołomin czy w sprawach związanych z politykami Platformy – mówił nowy prokurator generalny. Zapewniał, że chce, by stała na straży bezpieczeństwa Polaków i wszystkich traktowała równo.
– Po połączeniu funkcji prokurator generalny znajdzie się pod kontrolą władzy ustawodawczej wraz z wszelkimi tego konsekwencjami, a więc i z możliwością odwołania go – mówił Ziobro. Połączenie funkcji ma, jego zdaniem, rozpocząć odbudowywanie zaufania obywateli do prokuratury.