Portal Onet.pl dotarł do treści tego raportu, a obraz, jaki się z niego wyłania, pokazuje, że ci prawnicy - sędziowie i prokuratorzy - którzy nie idą "ręka w rękę" z "dobrą zmianą", mogą spodziewać się szykan i represji. Szczególnie jaskrawo widoczne jest to w prokuraturze, która od 2016 roku ponownie trafiła "pod skrzydła" ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego, i w której obowiązuje ścisła hierarchia służbowa.
Czytaj także: Sędziowie: nasza niezależność i niezawisłość jest zagrożona - ankieta "Rz"
I tak od stycznia 2016 roku - na mocy przepisów wprowadzających do nowej ustawy Prawo o prokuraturze - możliwa stała się degradacja 1/3, czyli dokładnie 113 prokuratorów, którzy wcześniej zajmowali wysokie stanowiska w Prokuraturze Generalnej oraz w prokuraturach apelacyjnych.
"Przyjęto arbitralny tryb przewidujący, że to Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski dokona wyboru osób, które zostaną powołane na stanowiska prokuratorów Prokuratury Krajowej oraz prokuratur regionalnych, przy czym decyzja o ich powołaniu zostanie, na jego wniosek, podjęta przez Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro" - czytamy w raporcie KOS.
Ponieważ znaczna część doświadczonych prokuratorów trafiła w ostatnich latach "na zesłanie", często do prokuratur rejonowych - ktoś musiał zwolnione przez nich miejsca zająć. Stanowiska do obsadzenia pozostały, podobnie jak poważne sprawy do rozpatrzenia - bez względu na to, że zmieniła się struktura prokuratury, a apelacyjną zastąpiła regionalna. I te właśnie poważne stanowiska oraz poważne sprawy trafiają dziś - jak opisuje KOS - do młodych, niedoświadczonych prokuratorów, co do których kierownictwo prokuratury "wykorzystuje różnorodne instrumenty, by kształtować pożądane, uległe postawy" - podkreślają autorzy raport