Rzecznik Praw Obywatelskich podjął sprawę wezwania przez prokuraturę jako świadka tłumaczki rozmów premiera Donalda Tuska z premierem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem w Smoleńsku w 2010 r.
O ochronę swoich praw i wolności zwróciła się do RPO tłumaczka Magdalena Fitas-Dukaczewska. Została ona wezwana do stawienia się w Prokuraturze Krajowej 3 stycznia 2019 r. w celu przesłuchania w charakterze świadka w śledztwie z art. 129 Kodeksu karnego. Chodzi o tzw. „zdradę dyplomatyczną" w związku z polskim śledztwem w sprawie katastrofy smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r.
Od 1999 r. do 2015 r. pracowała ona jako tłumaczka języka angielskiego i rosyjskiego ze wszystkimi kolejnymi polskimi rządami i prezydentami. W 2010 r. była tłumaczką premiera Donalda Tuska podczas wizyty w Katyniu 7 kwietnia oraz w Smoleńsku 10 kwietnia - w rozmowach z premierem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem. Z treści wezwania wywnioskowała, że śledztwo, w którym ma zostać przesłuchana, dotyczy „zdrady dyplomatycznej" i obejmuje działania premiera Donalda Tuska. Prokurator będzie zaś dążyć do przesłuchania jej na okoliczność tłumaczonych przeze nią rozmów Tuska z Władimirem Putinem.
Jej zdaniem przesłuchanie tłumacza stanowi naruszenie fundamentu wykonywanego przez nią zawodu, jakim jest bezwzględna gwarancja tajemnicy tłumaczonych rozmów. Podkreśliła, że podobną próbę podjęto w lipcu 2018 r. podczas próby przysłuchania tłumaczki prezydenta USA Donalda Trumpa podczas rozmów z prezydentem Władimirem Putinem. Wywołało to szereg protestów prawnych, politycznych oraz stowarzyszeń zawodowych tłumaczy. Ostatecznie odstąpiono od zamiaru takiego przesłuchania.
W związku z tym Rzecznik przedstawił standardy wykonywania zawodu tłumacza, obowiązujące niezależnie od tego, czy dana osoba jest tłumaczem przysięgłym.