Szkodnictwo ogrodowe - orzeczenie Sądu Najwyższego

By ukarać za szkodnictwo ogrodowe, trzeba wykazać, że uszkadzany ogród nie należał do sprawcy.

Publikacja: 26.10.2018 07:56

Szkodnictwo ogrodowe - orzeczenie Sądu Najwyższego

Foto: Adobe Stock

Trzyosobowy skład Sądu Najwyższego nie wyręczy Sądu Okręgowego – zdecydowali w czwartek sędziowie SN. A to znaczy, że do okręgu spłynie decyzja w sprawie ukaranej za szkodnictwo ogrodowe kobiety. Takich spraw są tysiące. SN uważa jednak, że art. 150 kodeksu wykroczeń nie budzi wątpliwości.

Czytaj także: Czy posiadacz ogródka może zbierać plony, które posadził, jeśli nie jest właścicielem nieruchomości

W październiku 2017 r. do sądu rejonowego wpłynął wniosek o ukaranie pewnej kobiety, która wykopała z ziemi pietruszkę, szczypior i marchew, przez co zniszczyła ogród warzywny należący do Tamary A.

Prawie 20 lat wcześniej poszkodowana notarialnie darowała obwinionej i jej mężowi nieruchomość rolną z siedliskiem obejmującym dom mieszkalny. Obwiniona ustanowiła na rzecz pokrzywdzonej służebność osobistą dożywotniego i bezpłatnego mieszkania w trzech izbach w suterenie z prawem korzystania z domowych pomieszczeń i urządzeń. Umowa darowizny nie regulowała kwestii korzystania z warzywnego ogródka urządzonego na nieruchomości.

Po zawarciu umowy Tamara A. (tak jak i wcześniej) na wydzielonej płotem i chodnikiem działce uprawiała warzywa. Robiła to samodzielnie od 2015 r. Kobieta do 2015 r. korzystała z warzyw uprawianych przez matkę w ogródku, a od 2015 r. zorganizowała własny w innej części nieruchomości.

Policja zakwalifikowała jej czyn z art. 150 KW. Temu, kto uszkadza cudzy ogród warzywny, owocowy lub kwiatowy, kodeks grozi do 1,5 tys. zł grzywny. Wyrok w sprawie zapadł w styczniu 2018 r. Sąd uniewinnił kobietę od popełnienia zarzucanego jej wykroczenia. W uzasadnieniu SR wskazał, że w realiach tej sprawy zachowanie obwinionej nie może być oceniane w oderwaniu od przysługującego jej prawa własności gruntu, na którym zorganizowany był ogród warzywny. A to przesądza również o prawie własności znajdujących się na tym gruncie roślin.

– Dla zaistnienia odpowiedzialności z art. 150 KW konieczne jest, aby uszkadzany ogród nie należał do sprawcy – uzasadniał uniewinnienie sąd. Pełnomocnik obwinionej odwołał się od wyroku. ©?

Sygnatura akt: I KZP 9/18

Trzyosobowy skład Sądu Najwyższego nie wyręczy Sądu Okręgowego – zdecydowali w czwartek sędziowie SN. A to znaczy, że do okręgu spłynie decyzja w sprawie ukaranej za szkodnictwo ogrodowe kobiety. Takich spraw są tysiące. SN uważa jednak, że art. 150 kodeksu wykroczeń nie budzi wątpliwości.

Czytaj także: Czy posiadacz ogródka może zbierać plony, które posadził, jeśli nie jest właścicielem nieruchomości

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego