Wyrok w procesie apelacyjnym kardiochirurga Mirosława G. poznamy w środę

Oskarżony o korupcję były ordynator kardiochirurgii szpitala MSWiA w Warszawie Mirosław G. nie poznał dziś wyniku swojego procesu apelacyjnego. Sąd Okręgowy w Warszawie odroczył ogłoszenie wyroku do 1 lipca.

Aktualizacja: 29.06.2020 17:12 Publikacja: 29.06.2020 16:40

Pierwszy proces Mirosława G.

Pierwszy proces Mirosława G.

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

60-letni obecnie doktor G. został oskarżony o przyjęcie co najmniej 22 tys. zł łapówek od dziewięciu pacjentów i ich rodzin. Od marca 2005 r. do grudnia 2006 r. kardiochirurg miał brać pieniądze za operacje serca i wszczepienie tzw. bypassów. Nie przyznawał się do tego.

W czerwcu ub.r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa orzekł, że kardiochirurg jest winny przyjęcia łapówek. Na lekarzu ciążyły też zarzuty mobbingu wobec podwładnych w szpitalu, ale z nich został oczyszczony. G. został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata i 50 tys. zł  grzywny.  Kardiochirurg miał też zapłacić ponad 10 tys. zł kosztów procesu.

Czytaj też:

Sprawa Mirosława G.: rok więzienia i 50 tys. grzywny dla kardiochirurga

Rocznica zatrzymania dr. Mirosława G.

Jak przypomina Polskie Radio, wyrok był nieprawomocny. Apelację złożyli zarówno obrońca, jak i prokurator. Pełnomocnik Mirosława G. wnioskuje o uniewinnienie, a oskarżyciel - o zmianę prawnej kwalifikacji czynu i wyższą karę.

Radio informuje, że wyrok w procesie apelacyjnym ma być ogłoszony w środę o godzinie 9.45.

Przypomnijmy, że w 2007 r. prokuratura postawiła G. zarzut zabójstwa pacjenta z zamiarem ewentualnym (oznaczający, że co najmniej godził się na jego śmierć). Lekarz został zatrzymany w szpitalu przez CBA. Dwa dni po zatrzymaniu ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zwołał specjalną konferencję, na której przedstawiono film z zatrzymania Mirosława G. i przeszukania jego mieszkania. Ziobro stwierdził wtedy: "Już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie". W marcu 2019 r. Sąd Najwyższy uniewinnił kardiochirurga od zarzutu nieumyślnego doprowadzenia do śmierci pacjenta.

60-letni obecnie doktor G. został oskarżony o przyjęcie co najmniej 22 tys. zł łapówek od dziewięciu pacjentów i ich rodzin. Od marca 2005 r. do grudnia 2006 r. kardiochirurg miał brać pieniądze za operacje serca i wszczepienie tzw. bypassów. Nie przyznawał się do tego.

W czerwcu ub.r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa orzekł, że kardiochirurg jest winny przyjęcia łapówek. Na lekarzu ciążyły też zarzuty mobbingu wobec podwładnych w szpitalu, ale z nich został oczyszczony. G. został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata i 50 tys. zł  grzywny.  Kardiochirurg miał też zapłacić ponad 10 tys. zł kosztów procesu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara