Działając z upoważnienia Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego prokurator Robert Hernand – Zastępca Prokuratora Generalnego, złożył do Sądu Najwyższego kasację w tej sprawie. Wniósł w niej o uniewinnienie żołnierza Stanisława Soleckiego.
Prokuratura Krajowa podaje, iż wyrokiem Sądu Wojewódzkiego dla m.st. Warszawy z 13 lutego 1951 roku Stanisław Solecki został uznany za winnego popełnienia przestępstwa z art. 3 dekretu z 22 stycznia 1946 roku o odpowiedzialności za klęskę wrześniową i faszyzację życia państwowego. Przepis ten wprowadzał karę więzienia za działanie w zakresie rozstrzygania w sprawach publicystycznych na szkodę Narodu lub Państwa Polskiego, idąc na rękę ruchowi faszystowskiemu lub narodowo-socjalistycznemu. W 1951 Sąd uznał, że Stanisław Solecki od wiosny 1928 roku do wiosny 1932 roku oraz od jesieni 1933 roku do marca 1938 roku, idąc na rękę ruchowi faszystowskiemu w Polsce, jako kierownik Samodzielnych Referatów Informacyjnych, działał w zakresie rozstrzygania w sprawach publicznych na szkodę Narodu Polskiego przez czynny udział w zwalczaniu i likwidacji organizacji komunistycznych skupiających w swych szeregach najbardziej aktywnych działaczy ruchu robotniczego. Sąd wymierzył Stanisławowi Soleckiemu karę 15 lat więzienia, z jednoczesnym złagodzeniem jej do 10 lat więzienia. Sąd pozbawił go także praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na okres 8 lat.
Na skutek rewizji złożonej przez skazanego Sąd Najwyższy 12 kwietnia 1952 roku obniżył wymierzoną mu karę do 13 lat więzienia, z jednoczesnym złagodzeniem jej do 8 lat i 8 miesięcy więzienia. Sąd Najwyższy także pozbawił skazanego praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na okres 8 lat.
W ocenie Zastępcy Prokuratora Generalnego Roberta Hernanda wydane orzeczenia są niezasadne, gdyż zapadły z rażącą obrazą przepisu prawa karnego materialnego mającą istotny wpływ na treść tych wyroków.
W uzasadnieniu kasacji prokuratura wskazała, że orzekające w tej sprawie sądy nie dokonały żadnych ustaleń, czy oskarżony rzeczywiście wypełnił znamiona przestępstwa z art. 3 dekretu z 22 stycznia 1946 roku o odpowiedzialności za klęskę wrześniową i faszyzację życia państwowego. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w żaden sposób nie wynika, aby zachowania przypisane oskarżonemu były działaniami na rzecz ruchu faszystowskiego, wyrządzały szkodę Narodowi Polskiemu, albo osłabiały jego ducha obronnego. Wręcz przeciwnie, jako żołnierz kontrwywiadu pełnił on służbę mającą na celu ochronę Państwa Polskiego przed wrogą infiltracją zarówno ze strony Niemiec, jak i Związku Radzieckiego. Jak czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej, eksponowane przez sądy orzekające działanie na szkodę Narodu Polskiego i osłabianie ducha obronnego społeczeństwa, które przejawiać się miało w rozpracowywaniu i likwidowaniu komórek komunistycznych, w tym między innymi aresztowaniu dwóch żołnierzy za rozrzucanie ulotek komunistycznych, czy w opracowywaniu instrukcji i sprawozdań, dotyczących zwalczania „ruchu robotniczego", nie może być uznane za wypełniające znamiona art. 3 dekretu z 22 stycznia 1946 roku o odpowiedzialności za klęskę wrześniową i faszyzację życia państwowego.