Adam Bodnar pisze do Zbigniewa Ziobry o wątpliwościach, jakie budzi odwracanie reformy procesu karnego. RPO nie podoba się powrót do przepisu, który pozwala na stosowanie tymczasowego aresztowania tylko z powodu grożącej oskarżonemu surowej kary. A nawet go zaostrza. W noweli bowiem mówi się już nie o karze wyższej niż trzy lata, tylko o karze trzech lat więzienia. Rezygnuje się też z przesłanki obawy o prawidłowy tok postępowania.

Rzecznik podważa też uchylenie przepisu przewidującego zakaz przeprowadzania i wykorzystywania dowodu uzyskanego do celów postępowania karnego za pomocą czynu zabronionego („owoce zatrutego drzewa"). Obawy budzą też: obniżenie standardów prawa do obrony, wydłużenie terminów do kwestionowania prawomocnych rozstrzygnięć oraz ograniczenie odpowiedzialności państwa za błędy wymiaru sprawiedliwości.