Umorzenie mandatu: Minister finansów nie miał prawa odmówić umorzenia grzywny

Minister finansów umarza grzywny jedynie chorym psychicznie, a powinien wszystkim, którzy spełniają warunki.

Publikacja: 08.09.2014 09:27

Umorzenie mandatu: Minister finansów nie miał prawa odmówić umorzenia grzywny

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Każdy ukarany mandatem, np. za jazdę bez świateł, jeśli nie stać go na zapłatę, może się ubiegać o umorzenie kary. Tyle teoria. W praktyce o ulgę łatwo nie jest. Wszystko przez to, że zdaniem ministra finansów tych, którzy łamią prawo, nie można nagradzać kosztem budżetu. Chyba że są chorzy psychicznie – wtedy mają szanse na umorzenie kary.

Restrykcyjne podejście urzędników spotkało się ostatnio z ostrą krytyką Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Chodziło o sprawę kobiety, która została ukarana mandatem karnym kredytowanym. Nie kwestionowała przewinienia i przyjęła mandat, który wynosił 50 zł. Wystąpiła jednak do wojewody o umorzenie grzywny. Twierdziła, że jest bezrobotna bez prawa do zasiłku. Utrzymuje się z 350 zł  pomocy społecznej.

Wojewoda, a potem minister finansów odmówili jednak przyznania ulgi w spłacie długu. Minister zgodził się, że ustawa o finansach publicznych przewiduje możliwość umorzenia grzywny. Przyznał też, że w tym wypadku zachodzą dwie przesłanki do przyznania ulgi, tj. bezskuteczność egzekucji i ważny interes dłużnika – kobieta jest w trudnej sytuacji. Mimo to za odmową umorzenia zdaniem ministra przemawia inna przesłanka – interes publiczny.

Kobieta postanowiła walczyć, zaskarżyła odmowę i wygrała. Najpierw rację przyznał jej Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Ponieważ minister nie dał za wygraną, sprawą zajął się Naczelny Sąd Administracyjny. Podczas rozprawy pełnomocnicy ministra podtrzymywali tezę, że za odmową umorzenia przemawia interes publiczny. Przekonywali, że nie można wysyłać sygnału do społeczeństwa, iż obywatel może łamać prawo, a negatywne skutki zostaną zniwelowane poprzez przyznanie ulgi w spłacie. Na pytanie NSA, czy z takim podejściem MF umarza komukolwiek mandaty, jeden z pełnomocników odpowiedział, że tak, chorym psychicznie.

Wysiłki pełnomocników ministra spełzły na niczym. Oddalając skargę kasacyjną, NSA nie zostawił suchej nitki na jego wykładni prawa.

– Ta sprawa nigdy nie powinna trafić na wokandę – stwierdził sędzia NSA Jan Bała. Minister nie rozumie, czym jest uznanie administracyjne. Sąd zgodził się, że przyznanie ulgi uznaniowej zakłada swobodę decyzji. Ale kończy się ona tam, gdzie zostaną spełnione przesłanki do jej przyznania. W tej sytuacji organ nie ma już wyboru.

Zdaniem sądu w sprawie nie miało też żadnego znaczenia, że chodzi o mandat karny. Obojętnie, z jakich przyczyn został on nałożony i jak surowo można ocenić zachowanie osoby ukaranej,  nie ma to znaczenia dla sprawy umorzeniowej. NSA podkreślił, że minister finansów powinien dbać o finanse publiczne, i to o wszystkie. Tymczasem w sprawie o 50 zł uruchomiono aparat państwa i kosztowny proces sądowy w dwóch instancjach.

Wyrok jest prawomocny.

sygnatura akt: II GSK 1208/13

Opinia:

Artur ?Nowak, radca prawny, partner w kancelarii DZP Domański Zakrzewski Palinka

To, co najbardziej zaskakuje w sprawie, to nie jej przedmiot jako taki, ale okoliczności, które doprowadziły do uruchomienia aparatu demokratycznego państwa, przez trzy lata „mielącego" umorzenie mandatu o wartości 50 zł na podstawie ustawy o finansach publicznych. Nie chodzi nawet o to, że państwo poniosło koszty niewspółmiernie wysokie w stosunku do wartości przedmiotu sporu, ale o kulisy procesu decyzyjnego i konsekwentny upór organów obu instancji. Z okoliczności sprawy wynika, że mandat powinien zostać umorzony. Abstrahując od wyważenia między ważnym interesem dłużnika a interesem publicznym, trzeba zauważyć, że zdrowy rozsądek bywa przydatny w codziennym działaniu administracji.

Każdy ukarany mandatem, np. za jazdę bez świateł, jeśli nie stać go na zapłatę, może się ubiegać o umorzenie kary. Tyle teoria. W praktyce o ulgę łatwo nie jest. Wszystko przez to, że zdaniem ministra finansów tych, którzy łamią prawo, nie można nagradzać kosztem budżetu. Chyba że są chorzy psychicznie – wtedy mają szanse na umorzenie kary.

Restrykcyjne podejście urzędników spotkało się ostatnio z ostrą krytyką Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Pozostało 86% artykułu
Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Sądy i trybunały
Emilia Szmydt: Czuję się trochę sparaliżowana i przerażona
Zawody prawnicze
Szef palestry pisze do Bodnara o poważnym problemie dla adwokatów i obywateli
Sądy i trybunały
Jest opinia Komisji Weneckiej ws. jednego z kluczowych projektów resortu Bodnara
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Prawo dla Ciebie
Jest wniosek o Trybunał Stanu dla szefa KRRiT Macieja Świrskiego