Jeśli komornik nalicza VAT, a taka jest obecnie praktyka, jego przychód jest mniejszy o podatek.
To sedno najnowszej uchwały Sądu Najwyższego, niekorzystnej dla komorników, ale korzystnej dla milionów dłużników, gdyż to oni ponoszą koszty egzekucji, a czasem i wierzycieli.
Uchwała oznacza, że jeżeli zgodnie z ustawą o komornikach opłata wynosi np. 1000 zł, to komornik może pobrać tylko 1000, a nie 1230 zł, jak to teraz powszechnie ma miejsce.
Prawo nie określa wyraźnie tych kwestii, wyjaśnił je natomiast minister finansów w interpretacji z 9 czerwca 2015 r., stwierdzając, że każdy komornik jest podatnikiem VAT. I wtedy spory się nasiliły.
Skutki interpretacji
Do tej interpretacji, ale w wersji, że VAT jest już w opłacie, zastosował się białostocki Sąd Rejonowy, i zmniejszył pobraną przez komornika opłatę z 45 tys. zł do 36,6 tys. zł, tj. o 8,4 tys. zł VAT. Rozpatrując zaś zażalenie komornika, tamtejszy Sąd Okręgowy postanowił zwrócić się do SN o rozstrzygnięcie wątpliwości, czy komornik sądowy uprawniony jest do podwyższenia opłaty egzekucyjnej o stawkę VAT.