W myśl projektu, który pojawił się na stronach Rządowego Centrum Legislacji nowe przepisy zaczną obowiązywać już 1 czerwca, a miliony ubezpieczonych, którzy mają zebrane pieniądze w OFE będzie miało czas do 2 sierpnia na decyzję co zrobić z tymi środkami.
Miliardy z opłaty
Nowy system skonstruowano tak, że domyślnie pieniądze z OFE trafią na Indywidualne Konta Emerytalne, ale zostanie potrącona od nich 15 proc. opłata przekształceniowa. Ma to być ekwiwalent podatku dochodowego, jaki by potrącono od tych składek, gdyby wypłacono je jako emeryturę z ZUS.
Każdy może jednak podjąć decyzję o przeniesieniu tych pieniędzy do ZUS. Wtedy opłata przekształceniowa nie zostanie potrącona od tych środków. Trzeba się jednak liczyć z tym, że w przyszłości, od wypłat z ZUS zostanie naliczony i potrącony podatek dochodowy. Wszystko jednak wskazuje na to, że każdy będzie musiał sam odnaleźć odpowiedni wniosek w tej sprawie, wypełnić go i skierować do swojego OFE. Nowe przepisy nie ułatwiają tego zadania.
Z szacunków dołączonych do projektu wynika, że gdyby pieniądze wszystkich obecnych uczestników OFE zostałyby przeniesione do IKE, wówczas opłata przekształceniowa potrącona od tych środków wyniosłaby 22 mld zł. Te pieniądze mają zasilić budżet państwa. Pierwotnie rząd zakładał jednak, że około 20 proc. ubezpieczonych zdecyduje się przenieść je do ZUS. Obecnie zmienił swoje kalkulacje i przewiduje, że już co drugi ubezpieczony zdecyduje się na ZUS zamiast IKE. W tej sytuacji wpływy z opłaty przekształceniowej wyniosłyby około 11 mld zł.
– Nie ma ekonomicznego uzasadnienia do likwidacji OFE. Ten system jest bezpieczny, funkcjonuje od lat i jest w miarę przewidywalny – komentuje Paweł Wojciechowski, główny ekonomista Pracodawców RP. – Mam wrażenie, że jedynym celem tej reformy jest potrącenie opłaty przekształceniowej od środków zebranych w OFE. Nawet w wariancie gdy te pieniądze zostaną przekazane do ZUS, to także będzie korzystne rozwiązanie dla rządu. Wtedy składki zostaną przelane do Funduszu Rezerwy Demograficznej i będą zarządzane przez Polski Fundusz Rozwoju. Najmniej skorzystają na tym ubezpieczeni, gdyż w razie przekazania tych pieniędzy do IKE, będą one zamrożone do ukończenia przez nich 60 roku życia. Nie wiadomo też jaki będzie system wypłaty tych świadczeń w przyszłości, czy nie pojawi się jakiś nowy podatek od tych środków.