Reklama

Podatek religijny dla muzułmanów

Miałby zastąpić niechciane fundusze z zagranicy i sprzyjać tworzeniu islamu przyjaznego niemieckiej kulturze i tradycji.

Aktualizacja: 29.12.2018 05:51 Publikacja: 27.12.2018 17:49

Modły przed politechniką w Berlinie, 3 czerwca 2016

Modły przed politechniką w Berlinie, 3 czerwca 2016

Foto: AFP

Pomysł wprowadzenia podatku na utrzymanie meczetów dla 5 milionów wyznawców islamu forsuje bawarska CSU. Twierdzi, że takie rozwiązanie miałoby zmniejszyć wpływy zagranicznych instytucji na kształt islamu w Niemczech. Turcja i w mniejszym stopniu Arabia Saudyjska finansują w większości działalność meczetów oraz opłacają imamów. W całym kraju działa około 2,5 tys. meczetów, z czego ponad 900 finansowych jest przez Diyanet, turecką państwową instytucję ds. religii. Dzieje się to za pośrednictwem DITIB, największej w Niemczech wspólnoty muzułmanów pochodzenie tureckiego.

Działający w niej imamowie są w większości nie tylko opłacani przez rząd turecki, ale też delegowani do pracy w Niemczech. Często bez znajomości języka niemieckiego, kultury czy zwyczajów. W rezultacie głoszone przez nich idee islamu są nierzadko sprzeczne z niemieckim porządkiem prawnym.

Zrównanie statusu z innymi wyznaniami

– Meczety muszą się tak zorganizować, żeby odpowiadały wymogom określanym przez konstytucję, umożliwiającym współpracę z instytucjami państwowymi – podkreślił niedawno Horst Seehofer, szef niemieckiego MSW w wywiadzie dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung", wieloletni szef CSU (będzie nim do połowy stycznia).

Stąd pomysł, aby meczety finansowały się same z pieniędzy wiernych będących członkami gmin wyznaniowych. Miałoby to uwolnić muzułmańskie gminy wyznaniowe od obcych wpływów. Innymi słowy sprzyjać kształtowaniu się europejskiego islamu, co jest nieskrywanym celem władz państwowych.

Problem w tym, że jest to zadanie niezwykle skomplikowane. Oznaczałoby w gruncie rzeczy przyznanie muzułmanom w Niemczech statusu instytucji prawa publicznego, takiego, jaki posiadają dwa największe Kościoły (katolicki i ewangelicki) oraz religijna wspólnota żydowska.

Reklama
Reklama

Umożliwiłoby to pobór przez izby skarbowe podatku na rzecz gmin muzułmańskich, w taki sam sposób, jak to się dzieje w wypadku wyznań o uznanym statusie. Wysokość podatku waha się w zależności od landu od 8 do 9 proc. podatku dochodowego.

Zrównanie statusu gmin muzułmańskich z innymi wyznaniami budzi sporo kontrowersji. Jednak niektóre landy, jak Hamburg, Brema oraz Dolna Saksonia, zawarły już odpowiednie porozumienia z gminami muzułmańskimi, przyznając im podobne prawa, co innym wyznaniom, dotyczące np. nauki religii muzułmańskiej w szkołach, zarządu cmentarzami czy uznaniu świąt muzułmańskich za dni wolne od pracy. Stroną porozumienia z władzami landowymi jest DITIB, czyli w gruncie rzeczy filia Diyanetu.

– Oznacza to po prostu wprowadzenie ideologii Erdogana do klas szkolnych – tłumaczy Cem Özdemir, lider Zielonych, tureckiego pochodzenia.

Jedynie Hesja przyznała muzułmańskiej gminie Ahmadija takie same prawa jak Kościołom.

Zgodna koalicja

– Bez prawnego uznania gmin muzułmańskich za instytucje prawa publicznego nie ma mowy o wprowadzeniu podatku – mówi „Rzeczpospolitej" Ali Kizylkaya, wiceprzewodniczący Millî Görüş, drugiej pod względem liczby członków wspólnoty skupiającej muzułmanów pochodzenia tureckiego. Millî Görüş zarządza 450 meczetami i nie korzysta z bezpośredniego wsparcia rządu tureckiego.

Jak twierdzi Ali Kizylkaya, władze państwowe unikają dyskusji na temat statusu gmin muzułmańskich, wychodząc z założenia, że brak scentralizowanej struktury instytucji islamskich uniemożliwia przyznanie im takich praw jak innym wyznaniom.

Reklama
Reklama

W Niemczech mieszka obecnie co najmniej 4,4–4,7 mln muzułmanów. Dokładnych statystyk brak. Ocenia się, że po ostatniej fali imigracji muzułmanów jest już ponad 5 milionów. Tak twierdzi amerykański PEW Research Center na podstawie swoich badań.

– Droga do wprowadzenia podatku od meczetów (Moschee-Steuer) jest już w zasadzie otwarta – oświadczył właśnie w „Die Welt" Thorsten Frei, szef frakcji CDU w Bundestagu. Koalicyjna SPD nie ma nic przeciwko. Jednak ustalenie skomplikowanych szczegółów zajmie jeszcze sporo czasu.

Polityka
USA wstrzymują rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych obywateli 19 państw
Polityka
Biały Dom ucina spekulacje i ujawnia wyniki rezonansu Donalda Trumpa
Polityka
Żółw Franklin topi narkoterrorystów. Hegseth wykorzystał bohatera serii dla dzieci
Polityka
Zmierzch politycznej kariery Wołodymyra Zełenskiego? Nowy przywódca Ukrainy już na horyzoncie
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Odmrożenie rosyjskich aktywów. Rosja grozi półwieczem procesów
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama