Co dla Polski oznacza nowy prezydent USA?
Niepokoi zapowiedź, że Ameryka nie musi płacić za NATO aż tyle i dawać gwarancji Europie. NATO nie tylko jest najlepszym i najskuteczniejszym gwarantem bezpieczeństwa europejskiego, ale i transatlantyckiego. Dla Polski to jest być albo nie być. Nieczytelny jest stosunek Trumpa do Unii Europejskiej. Trump więcej pozytywnych sygnałów wysłał do Moskwy niż do Brukseli. Pytanie, kto zapłaci za reset USA z Rosją? Na pewno Ukraina, Mołdawia, Gruzja, które bez pomocy ekonomicznej i politycznej USA nie obronią swojej suwerenności przed Rosją.
Zwycięstwo Trumpa to też sukces Putina?
Putin nigdy nie znalazł porozumienia z Hillary Clinton. Ona nie miała złudzeń co do polityki włodarza Kremla. Trump o Putinie wypowiadał się z estymą i widać, że mu imponuje. Nie ma wątpliwości, że wybór Trumpa ucieszył prezydenta Rosji.
Co ta zmiana oznacza dla UE?
Trump jest znakiem zapytania dla Unii. Porozumienie o wolnym handlu już dzisiaj można odłożyć na półkę. Trump ośmielił populistów w Europie. We Francji, Holandii, we Włoszech populiści myślą, że skoro eksperyment powiódł się w USA, skoro udało się doprowadzić do Brexitu, to uda się i u nich. Możliwe zwycięstwo Marie Le Pen we Francji rozpocznie dekompozycję UE. Po wygraniu wyborów prezydenckich przez panią Le Pen i przeprowadzeniu referendum mówienie o UE w tym kształcie, który znamy, jest skończone. Będzie strefa euro, będą kraje poza UE, a Polska będzie na peryferiach UE.
Czy Donald Trump doprowadzi do zamknięcia Clinton w więzieniu?
Nie ma za co, o czym powiedział szef FBI. Trump będzie miał większe problemy niż mszczenie się na Clinton. Jej kariera polityczna dobiegła końca. Można być pełnym podziwu dla niej za przeprowadzenie trzech dużych kampanii i waleczności, którą zaprezentowała w tym wieku.
PiS liczy, że relacje Polski z USA będą lepsze teraz niż za czasów prezydentury Obamy.
Obama zgodził się na wprowadzenie wojsk amerykańskich do Polski. Odwiedził Polskę kilka razy. Czy na podobne gesty będzie stać Trumpa? Nie zlikwiduje wiz, bo to nie od niego zależy. PiS może być pewien, że Trump nie zainteresuje się kwestią demokracji w Polsce i sprawą ubezwłasnowolnienia Trybunału Konstytucyjnego. Z tego punktu widzenia dla PiS wybór Trumpa jest sukcesem.
Czy demokracja obroniła się w USA?
Obawiam się, że demokracja, jaką znamy, przestaje istnieć. Świat zmierza w kierunku hybrydy demokracji z autorytaryzmem. Jeśli nie uda się utrzymać podstawowych wartości, takich jak: wolność, demokracja, prawa człowieka, prawa mniejszości, prawa kobiet, to demokracja pęknie. Spełnia się orwellowska wizja świata. Moment jest trudny. Jeśli wiosną wybory wygra Marie Le Pen, która zorganizuje referendum za wyjściem Francji z UE, to dzwony w UE powinny zabić od Krakowa po Madryt.