Reklama

Francja: Premier z prowincji na trudne czasy

Jean Castex, mer malutkiej miejscowości Prades w Pirenejach, zna głęboką Francję od podszewki. Stawiając go na czele rządu, Emmanuel Macron liczy, że pomoże to powstrzymać protesty, jakie zapewne wybuchną tej jesieni.

Publikacja: 05.07.2020 18:52

Jean Castex

Jean Castex

Foto: AFP

Ruch żółtych kamizelek po podniesieniu opodatkowania oleju napędowego i strajku generalnym przeciw reformie emerytur – prezydent przez trzy lata przekonał się, jak trudno namówić Francuzów do zaciskania pasa. Ale to były igraszki w stosunku do nawałnicy, jaka zapewne nadejdzie po letnich wakacjach. Pandemia sieje spustoszenie. Rząd spodziewa się, że gospodarka skurczy się w tym roku o 11 proc., najwięcej w czasach pokoju. Do rekordowego poziomu (11 proc.) ma wzrosnąć bezrobocie. Podobnie jak dziura w finansach państwa (250 mld euro) z powodu znów rekordowego (460 mld euro) programu ratowania przedsiębiorstw przed bankructwem.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Donald Trump: Putin mnie zawiódł. Naprawdę mnie zawiódł
Polityka
„Rzecz w tym": Polska gospodarka po złotym wieku – czekają nas naprawdę trudne czasy
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz w Kijowie. Polska i Ukraina podpisały „trzy ważne porozumienia”
Polityka
Zwolnieni dyscyplinarnie z Instytutu Pileckiego zostali przywróceni do pracy
Reklama
Reklama