Podczas kampanii wyborczej w 2016 r. Trump się zarzekał, że ograniczy deficyt handlowy USA. Zapowiedział też wojnę z nielegalną imigracją oraz poskromienie Korei Północnej. W ostatnim tygodniu zaliczył jednak pasmo potknięć.
Jak wynika ze zdjęć satelitarnych, Kim Dzong Un po cichu wznowił odbudowę wyrzutni rakietowej. To pokłosie nieudanego szczytu w Wietnamie. Trump liczył tu na wielki sukces, ale nie udało mu się doprowadzić do porozumienia o rozbrojeniu atomowym. Kim nie planuje też w najbliższej przyszłości rozmów z Ameryką.
Departament Bezpieczeństwa Krajowego ogłosił, że liczba nielegalnych przekroczeń granicy wzrosła do poziomu najwyższego od 12 lat. W lutym straż graniczna zatrzymała 76 103 migrantów, prawie 20 tysięcy więcej niż miesiąc wcześniej. Nie zadziałała ostra polityka Trumpa skierowana przeciwko migrantom.
Dzień później Departament Handlu oznajmił, że deficyt handlowy osiągnął rekordowy poziom 891 miliardów dolarów, najwyższy w 243-letniej historii kraju. To efekt taryf, wojny handlowej z Chinami, spowolnienia gospodarczego oraz mniejszego popytu na produkty z USA. Co więcej wzrost gospodarczy w 2018 r. wyniósł 2,9 proc., czyli nie więcej niż za czasów Baracka Obamy w 2015 r. Jak zwraca uwagę CNBC, reforma podatkowa oraz deregulacja w biznesie miała wywindować wzrost.
– Prezydent nie wykazał się umiejętnością dogadania się z Kongresem ani z nikim innym – stwierdził kongresmen Joaquin Castro, demokrata z Teksasu. Dodał, że Trump odnosi sukcesy wtedy, gdy może realizować cele na własną rękę, bez konieczności współpracy z nikim.