Ochrona zwierząt. Burzliwa debata w Sejmie

W Sejmie drugie czytanie projektów zmian w ustawie o ochronie zwierząt, zgłoszonych przez PiS i KO. W czasie burzliwej debaty przedstawiciele PiS, KO i Lewicy wzywali do poparcia nowelizacji, mówiąc o konieczności skrócenia cierpień zwierząt. Posłowie PSL i Konfederacji podkreślali, że brak przyzwolenia na maltretowanie zwierząt nie oznacza, że należy w czasach kryzysu likwidować prężne sektory polskiego rolnictwa.

Aktualizacja: 17.09.2020 16:44 Publikacja: 17.09.2020 13:38

Ochrona zwierząt. Burzliwa debata w Sejmie

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Rano po całonocnym posiedzeniu sejmowa komisja rolnictwa poparła złożony przez PiS projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Komisja poparła poprawkę Konfederacji dotyczącą wykreślenia zapisu ograniczającego ubój rytualny, odrzuciła postulat dziesięcioletniego vacatio legis dla zakazu hodowli zwierząt futerkowych.

Dowiedz się więcej: Komisja poparła "Piątkę dla zwierząt". Ważna zmiana w projekcie

Po południu rozpoczęło się drugie czytanie. Jak powiedział poseł-sprawozdawca, celem procedowanych działań legislacyjnych jest "wzmocnienie ochrony prawnej zwierząt oraz poprawa ich szeroko rozumianego dobrostanu". Poseł poinformował też o 50 wnioskach mniejszości.

Na oświadczenia w dyskusji przewidziano po 10 minut dla klubów oraz 5 minut dla koła (Konfederacji), a także zadawanie pytań.

W imieniu klubu PiS zabrał głos Marek Suski. Ocenił, że efekt prac komisji jest "w miarę zadowalający". Dodał, że przyjęto większość zapisów uznanej za podstawę prac ustawy złożonej przez PiS ("Piątka dla zwierząt") i uzupełniono o proponowany przez KO projekt "emerytury dla zwierząt, które służą państwu". Suski zapowiedział złożenie poprawki przywracającej zakaz uboju rytualnego.

- Natomiast żeby zadośćuczynić tym wszystkim obawom, że to doprowadzi do bankructwa, biedy, jakichś drastycznych rzeczy, zaproponujemy również odpowiednie rekompensaty za utracone dochody z tego tytułu - oświadczył.

Poseł PiS przyznał, że "w takim trybie nocnym" pracy komisji rolnictwa nie było możliwości przeanalizowania do końca skutków wielu proponowanych poprawek.

Marek Suski wyraził nadzieję, że Sejm przyjmie projekt. Później złożył także wniosek o przejście do trzeciego czytania bez odsyłania projektu do komisji.

KO: Minimum dwa spacery dziennie dla każdego psa

Małgorzata Tracz w imieniu Koalicji Obywatelskiej określiła jako "bardzo złą" decyzję o wykreśleniu zakazu produkcji mięsa z uboju rytualnego na eksport. Skrytykowała też odrzucenie poprawki o zakazie wykorzystywania koni na drodze do Morskiego Oka. Zapowiedziała ponowne złożenie poprawek odrzuconych przez komisję.

- Zaproponowaliśmy całkowity zakaz trzymania zwierząt na uwięzi i łańcuchu oraz korzystania z kolczatek; objęcie zakazem hodowli na futra wszystkich zwierząt futerkowych, w tym królików; ograniczenie górnej granicy odszkodowań dla cyrków do wysokości ich trzymiesięcznych obrotów; zapis dający możliwość wglądu, utrwalania i przetwarzania dokumentacji w celu ochrony zwierząt przez organizacje pozarządowe; wprowadzenie minimalnego standardu dwóch spacerów dziennie dla każdego psa - mówiła posłanka KO, zapowiadając złożenie poprawek w formie wniosków mniejszości.

Z kolei Dorota Niedziela (KO) odnosząc się o odrzuceniu poprawki zakazującej trzymania psów na uwięzi powiedziała pod adresem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, że w jego klubie jest "mnóstwo ludzi, którzy nie zdali z egzaminu z przedmiotu pod tytułem 'dobry człowiek'".

Lewica: Odpowiedzialność za zwierzęta tym, co za ludzi

Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski ocenił, że na sali sejmowej padają słowa haniebne. - Z perspektywy tego, co przez lata działo się ze zwierzętami, mordowaniem zwierząt, dopuszczaniem do tego, żeby zwierzęta były męczone dzisiaj słowa, które padają z ust Konfederacji to dla tego wszystkiego klaskanie brawa - powiedział.

Dowiedz się więcej: Gawkowski do posłów Konfederacji: Jesteście wynaturzeni

Stwierdził, że "odpowiedzialność za zwierzęta jest tym samym, co odpowiedzialność za ludzi", a kto tego nie wie, ten "zdradza zwierzęta".

Pod adresem posłów Konfederacji Gawkowski powiedział, że są oni tam, "gdzie stoją ludzie, którzy zwierzęta maltretują, biją i mordują". - Każdy z was płacił będzie swoim mandatem za to, jak bardzo jesteście dzisiaj wynaturzeni - bo jesteście, traktując zwierzęta tak, jak nikt, żaden przyzwoity człowiek by ich nie potraktował - mówił.

Beata Maciejewska (Lewica) oceniła, że propozycja wypracowana w komisji jest dobra i zadeklarowała poparcie swego klubu. Dodała przy tym informację o złożeniu poprawek dotyczących wzmacniania kompetencji organizacji społecznych oraz kwestii rekompensat.

PSL: Upokarzacie polskiego rolnika

Krytycznie do projektu odniósł się prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. - Nie ma przyzwolenia dla maltretowania zwierząt i łamania prawa, bycia bandytą wobec zwierzęcia. I takich należy ścigać. Ale czy z tego się wywiązaliście? - pytał autorów postulowanych przepisów, które określił jako akt oskarżenia wobec polskiej wsi i polskiego rolnika, że nie potrafi zajmować się zwierzyną i dbać o nią.

- Dzisiaj przedstawiacie ustawę, która mówi: wieś nie nadaje się do opieki nad zwierzętami. Upokarzacie polskiego rolnika - podkreślił.

Zarzucił PiS-owi oszukanie polskiej wsi. - Zdobyliście tam głosy, ale nie chcecie o tę polską wieś zadbać - ocenił. Likwidowanie branży w czasie kryzysu określił mianem "aktu głupoty" wnioskodawców. Prezes PSL mówił o "zarzynaniu polskiego rolnictwa" i "wprowadzaniu na nie embarga".

Odnosząc się do zakazu uboju rytualnego stwierdził, że to "likwidacja drobiarstwa w Polsce" i zaznaczył, że 40 proc. polskiego drobiu jest eksportowanych jako mięso koszerne.

Kosiniak-Kamysz zwrócił się też do popierających "Piątkę dla zwierząt" Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. - Z jednej strony krzyczycie "konstytucja", gdzie jest wolność religijna i wolność obrzędów religijnych, a z drugiej stronie mówicie, że te obrzędy religijne są nieprawidłowe. Tu jest pewna niespójność - stwierdził, nawiązując do zakazu eksportu koszernego mięsa.

- Co będzie za chwilę? Zakaz mleka w szkołach? Delegalizacja schabowego? - pytał. Projekt nazwał "aktem głupoty, za którym się nie da zagłosować". - I zgłaszamy poprawki - zakończył.

Konfederacja: PiS napada na polską wieś

Projekt krytykowali także przedstawiciele Konfederacji. - 17 września - pamiętna data. PiS napada na polską wieś, wspólnie i w porozumienia z postkomuną i neoeurokomuną pustoszy Polskę, uderzając w polską przedsiębiorczość - powiedział poseł Grzegorz Braun.

- Konfederacja broni, jak może - złą ustawę odrzucamy, ale z ostrożności procesowej składamy poprawki, składaliśmy je już na przewlekłym posiedzeniu komisji - dodał. - Polecam łaskawej uwadze państwa poprawkę, która gwarantowałaby - skoro już tak troszczycie się o bezpieczeństwo życia - także i bezpieczeństwo życia ludzkiego, znosząc aborcję eugeniczną - oświadczył.

Dobromir Sośnierz ocenił, że niezależnie od przekonań nie ma powodu, żeby procedować taką ważną ustawę "w takim trybie, z pogwałceniem wszelkich obyczajów, procedur, prawa europejskiego".

Zwracając się do posłów klubu PiS apelował, by zerwali się "ze smyczy prezesa" i głosując zgodnie z własnym sumieniem odrzucili "tę durną ustawę". - Spójrzcie zresztą na koalicjantów - czyimi głosami chcecie to poprzeć? Bo wiemy, że nie będzie wystarczającej większości (dla projektu) z samego PiS-u. Przyjmiecie to głosami takich ludzi jak poseł Gawkowski, który nie odróżnia ludzi od zwierząt, a jednocześnie chce mordowania nienarodzonych ludzi. Mordercy nienarodzonych dzieci będą z wami bronić życia zwierząt. Nie przeszkadza wam to, naprawdę? Uważacie, że to jest właściwa optyka? Apeluję, nie róbcie tego - przekonywał.

Z kolei Robert Winnicki zarzucił posłom PiS hipokryzję. Mówił, że Jarosław Kaczyński nakarmi kota karmą pochodzącą z hodowli zwierzęcej, założy skórzane buty i pasek i przyjedzie do Sejmu "likwidować polskie rolnictwo". Dodał, że przed setkami tysięcy hodowców bydła i osób utrzymujących się z drobiarstwa wnioskodawcy chcą zamknąć najbardziej perspektywiczne rynki i przekreślić to, że Polska jest "potęgą" w przedmiotowym eksporcie.

Polityka
Doradca Andrzeja Dudy pojawił się na wiecu Sławomira Mentzena
Polityka
Nawrocki u Trumpa. Czy to zmieni kampanię prezydencką?
Polityka
Machcewicz o Nawrockim: Człowiek niezwykle brutalny, mam nadzieję, że nie wygra
Polityka
Karol Nawrocki spotkał się w Gabinecie Owalnym z Donaldem Trumpem
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Kandydat na prezydenta Marek Woch: Polska powinna mieć broń jądrową
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne