Kandydaci na wiceszefów NIK pozytywnie zaopiniowani

Sejmowa komisja ds. kontroli państwowej przepytała kandydatów na wiceprezesów Najwyższej Izby Kontroli, zaproponowanych przez szefa NIK Mariana Banasia. Wcześniej komisja odrzuciła wniosek opozycji o przerwanie procedowania do chwili przedstawienia przez CBA materiałów dotyczących finansów Banasia.

Aktualizacja: 27.11.2019 15:43 Publikacja: 27.11.2019 14:06

Kandydaci na wiceszefów NIK pozytywnie zaopiniowani

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Z wnioskiem o przerwanie posiedzenia wystąpił poseł Tomasz Kostuś (Koalicja Obywatelska). Michał Szczerba z KO uzasadniał, że prezes NIK nie ma moralnego prawa, aby proponować swoich zastępców w sytuacji, gdy ciążą na nim zarzuty potwierdzone przez Głównego Inspektora Informacji Finansowej, który złożył zawiadomienie do prokuratury.

Czytaj także: Banaś tłumaczył się CBA. Nie zdradza jak

Wniosek odrzucono, a przewodniczący komisji Wojciech Szarama stwierdził, że Banasiowi nie przedstawiono formalnie żadnych zarzutów, a prawo do przedstawienia kandydatów na zastępców jest obowiązkiem ustawowym szefa NIK.

Marian Banaś zapewnił, że obydwu swoich kandydatów - Marka Opiołę i Tadeusza Dziubę - zaproponował z własnej inicjatywy. Tłumaczył, że zna ich od lat i ceni sobie z nimi współpracę.

Po trzygodzinnym posiedzeniu komisji, które bardziej polegało na próbie przepytania szefa NIK, a nie kandydatów na jego zastępców, komisja większością głosów pozytywnie zaopiniowała Marka Opiołę i Tadeusza Dziubę na stanowisko wiceprezesów NIK.

Premier wciąż nie zapoznał się z raportem CBA

Po pojawieniu się w Sejmie Banaś nie odpowiedział na żadne z pytań zadanych przez licznie zgromadzonych dziennikarzy.

Posłom opozycji w komisji ds. kontroli państwowej zależało na przepytaniu Mariana Banasia w sprawie jego oświadczeń majątkowych kontrolowanych przez CBA.

Raport Centralnego Biura Antykorupcyjnego został zamknięty 16 października, kilka dni temu trafił na biurko premiera Morawieckiego.

Szef rządu w ostatnią sobotę na antenie RMF FM zapowiadał, że zapozna się z nim w weekend. Jeśli - jak mówił Morawiecki - raport okaże się dla Banasia niekorzystny - "być może do niego zadzwoni".

Dziś jednak w porannej "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 rzecznik prasowy rządu Piotr Mueller przyznał, że do tej chwili premier z raportem się nie zapoznał.

Marian Banaś jest bohaterem afery związanej z niejasnościami dotyczącymi oświadczeń majątkowych obecnego prezesa NIK, byłego ministra finansów i byłego szefa Krajowej Administracji Skarbowej. Jak ujawnili dziennikarze "Superwizjera" Marian Banaś wynajmował do niedawna posiadaną przez siebie kamienicę w Krakowie poniżej ceny rynkowej, a w budynku działał hotel z pokojami "na godziny" prowadzony przez osoby związane z krakowskim półświatkiem. W reportażu przedstawiono m.in. jednego z prowadzących hotel, który w obecności dziennikarza dzwoni "do Banasia" i pyta go, jak ma zareagować na obecność dziennikarza.

"Rzeczpospolita" ujawniła, że jeden z najbliższych współpracowników Mariana Banasia z czasów jego pracy w Ministerstwie Finansów miał kierować mafią VAT-owską. Pod takim zarzutem siedzi w areszcie. Sprawa dotyczy Arkadiusza B., szefa Krajowej Szkoły Skarbowości, oraz Krzysztofa B., dyrektora Departamentu Kontroli Celnej, Podatkowej i Kontroli Gier Ministerstwa Finansów. Kierowana przez nich grupą przestępcza, poprzez sieć spółek, zarejestrowanych m.in. w Czechach, fikcyjnie handlowała sztuczną biżuterią oraz tarcicą i w ciągu blisko czterech lat wyłudziła 5 mln zł VAT (zarzuty ma łącznie 15 osób).

"Rzeczpospolita" ujawniła także kulisy umowy, na podstawie której Marian Banaś stal się posiadaczem krakowskiej kamienicy, darowanej mu przez byłego żołnierza AK, bardzo korzystnej dla szefa NIK.

Kim naprawdę był Henryk Stachowski, od którego Banaś otrzymał nieruchomość, piszemy w artykule "Prawdziwa historia darczyńcy Mariana Banasia".

Z wnioskiem o przerwanie posiedzenia wystąpił poseł Tomasz Kostuś (Koalicja Obywatelska). Michał Szczerba z KO uzasadniał, że prezes NIK nie ma moralnego prawa, aby proponować swoich zastępców w sytuacji, gdy ciążą na nim zarzuty potwierdzone przez Głównego Inspektora Informacji Finansowej, który złożył zawiadomienie do prokuratury.

Czytaj także: Banaś tłumaczył się CBA. Nie zdradza jak

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces