W 70. rocznicę proklamowania Chińskiej Republiki Ludowej pokazano, co zyskała armia na rządach komunistów. Zagraniczni eksperci z zaskoczeniem oglądali pierwszy raz jadące na paradzie ogromne rakiety balistyczne DF-41.
– Nie ma takiej siły, która mogłaby przeszkodzić chińskiemu narodowi iść naprzód. Nie ma takiej siły, która mogłaby naruszyć nasze fundamenty – zapewniał na pekińskim placu Tiananmen chiński przywódca Xi Jinping.
Zobacz zdjęcia: Wielka parada wojskowa w Chinach. Pekin pokazał nową broń
„Wygrywamy i wygramy. Nie powinni byli łamać umowy, jaką mieliśmy z nimi. Wszystkiego najlepszego Chiny z okazji urodziny!” – odpowiedział (tradycyjnie na Twitterze i tradycyjnie niezbyt grzecznie) amerykański prezydent Donald Trump.
Urodziny mordercy
Tymczasem po ulicach odległego od stolicy Hongkongu szli manifestanci z transparentem (z napisem po angielsku): „Urodziny mordercy”. W 70. urodziny ChRL trwające od czerwca demonstracje przerodziły się w walki uliczne, w których protestujący zaczęli budować barykady, a na ulicach rozsypywać fasolę, by na śliskiej nawierzchni spowolnić marsz policyjnych oddziałów.