Telewizyjna debata. Z liderów tylko Kosiniak-Kamysz

Przedstawiciele pięciu komitetów wzięli udział w przedwyborczej debacie w studiu TVP. Politycy odpowiadali na pytania dotyczące programu 500 plus, służby zdrowia, rolnictwa, związków partnerskich i polityki zagranicznej.

Aktualizacja: 02.10.2019 06:14 Publikacja: 01.10.2019 20:35

Telewizyjna debata. Z liderów tylko Kosiniak-Kamysz

Foto: EAST NEWS

Do debaty przystąpili: Jacek Sasin z PiS, Borys Budka z KO, Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL, Andrzej Rozenek z Lewicy oraz Jacek Wilk z Konfederacji.

Przedstawiciele komitetów odpowiadali na pytania przez 45 minut. Prowadzącym był prezenter TVP Michał Adamczyk.

Pierwsze pytanie dotyczyło programu 500 plus. - Chcę podkreślić, że nic co zostało dane, nie zostanie zabrane. (...) To dzięki odpowiedzialnym rządom PO i PSL-u można było wprowadzić program 500+, który zostanie utrzymany - powiedział Borys Budka.

- Lewica popiera program 500 plus, powinien być wprowadzony wcześniej, jednak PiS się zatrzymał. Po wprowadzeniu programu 500+ nie poszedł dalej. Nie pomaga polskim rodzinom. Nie wspiera jeżeli chodzi o dostępność do żłobków, przedszkoli - powiedział Andrzej Rozenek.

- My jako jedyny klub opozycyjny poparliśmy program 500+ od samego początku. Bo polityka prorodzinna zaczęła się od wprowadzenia karty dużej rodziny, rocznych urlopów macierzyńskich, miałem okazję sam je wprowadzać. Będziemy kontynuować program 500+ bo on dobrze służy polskim rodzinom - odpowiedział Kosiniak-Kamysz.

- Wprowadziliśmy program 500+, który zwrócił bardzo wielu rodzinom w Polsce godność. Bardzo wielu rodzinom umożliwił wyjazd na wakacje, bardzo wielu rodzinom umożliwił zakupy najbardziej potrzebnych do egzystencji rzeczy. Zlikwidował hańbę III RP, jaką były głodne dzieci. Program 500+ to fundament naszej polityki społecznej i będziemy go oczywiście dalej realizować - mówił Jacek Sasin.

- Konfederacja ma najlepszy program. Proponujemy największą w historii Polski obniżkę podatków - powiedział Jacek Wilk.

W kolejnych pytaniach przedstawiciele wypowiadali się na temat związków partnerskich i adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Przeciw temu rozwiązaniu opowiedział się lider PSL. Zdaniem przedstawiciela Konfederacji takie związki nie są zakazane, jednak nie są uregulowane. Borys Budka podkreślił, że zapisy w tej kwestii znalazły się w programie KO. Nie ma w nim informacji o adopcji, ale pojawiają się zapisy dotyczące związków partnerskich. Lewica jest za związkami partnerskimi, a w przyszłości za adopcją dzieci. Jacek Sasin powiedział, że w Polsce jesteśmy świadkami ofensywy środowisk LGBT. - Tolerancja nie oznacza afirmacji, nie zgodzimy się na wprowadzenie planu Rabieja - powiedział.

Trzecie pytanie dotyczyło relacji z USA. Czy powinniśmy je rozwijać, czy lepiej je rozwijać z innymi krajami, jeśli tak, to jakimi?

- Polityka zagraniczna PiS to pasmo niekończących się katastrof. Symbolem jest 27:1 - odpowiedział Andrzej Rozenek.

- Nasze relacje nie mogą opierać się na jednym mocarstwie - uważa Władysław Kosiniak-Kamysz.

Borys Budka uważa, że PiS nie osiąga w polityce zagranicznej wyników poprzedniego rządu. - Udowodniliśmy skuteczność w polityce zagranicznej - powiedział. 

- Mieliśmy wstać z kolan, a zmieniliśmy tylko klęczniki - odpowiedział Jacek Wilk.

– Skuteczna polityka zagraniczna musi zagwarantować bezpieczeństwo Polsce i Polakom. My taką skuteczną politykę zagraniczną prowadzimy - stwierdził Jacek Sasin.

Jak poprawić system zdrowotny?

Zdaniem Jacka Wilka głównym w polskim systemie zdrowotnym jest organizacja. - Dajmy Polakom wybór - powiedział. Jako przykład podał rozwiązanie wprowadzone w Singapurze. 

 - W ostatnie cztery lata sytuacja pogorszyła się. Proponujemy kompleksowe rozwiązania dla służby zdrowia, zmiany organizacyjne - odpowiedział Borys Budka.

– Musimy zwiększyć pieniądze przeznaczane na opiekę zdrowotną do 7,2% PKB - powiedział Andrzej Rozenek.

- Jako lekarz powiem, że służba zdrowia jest po dwóch zawałach, trzeciego nie przeżyje. Trzeba zwiększyć wynagrodzenia, by zatrzymać lekarzy i pielęgniarki - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz.

Jacek Sasin przekonuje, że rząd zwiększył zatrudnienie lekarzy i pielęgniarek. Mówi również o zwiększeniu nakładów na służbę zdrowia.

Jawność majątków

- To PiS było prekursorem wprowadzenia jawności majątków polityków, to my wprowadziliśmy CBA - powiedział Jacek Sasin.

O "ludzkiej przyzwoitości" mówił Borys Budka. - Wystarczy nie kraść - powiedział.

Niezależności prokuratury od polityki chce Konfederacja. - Ściganie przestępców przez polityka jest fikcją - stwierdził Jacek Wilk.

- Lewica oczywiście jest za tym, by polityka była jawna. Postulaty PiS brzmią komicznie, bo to PIS ma problemy z ujawnieniem list poparcia sędziów do KRS - odpowiedział Andrzej Rozenek. 

Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że o jawności majątków od dawna mówi koalicja PSL, czyli Kukiz'15.

Ostatnia seria pytań dotyczyła dopłat z UE dla rolników. - Jedno jest pewne. Polscy rolnicy są dyskryminowani tym, że te dopłaty są nierówne względem innych państw członkowskich - ocenił Jacek Wilk.

 - Jesteśmy za wyrównaniem tych dopłat, jeżeli uda nam się wynegocjować 100 mld więcej dla Polski, także dla rolników, to będzie 15 mld więcej - powiedział Borys Budka.

- Spór z Brukselą może doprowadzić do tego, że polscy rolnicy nie będą otrzymywali dopłat - uważa Andrzej Rozenek.

Do debaty przystąpili: Jacek Sasin z PiS, Borys Budka z KO, Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL, Andrzej Rozenek z Lewicy oraz Jacek Wilk z Konfederacji.

Przedstawiciele komitetów odpowiadali na pytania przez 45 minut. Prowadzącym był prezenter TVP Michał Adamczyk.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Jarosław Kaczyński odwołuje swoją przyjaciółkę z zarządu "Srebrnej"
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Wybory 2024. Kto wygra drugie tury?
Polityka
Daniel Obajtek: Jestem inwigilowany cały czas, czuję się zagrożony
Polityka
Wpis ambasadora Niemiec ws. flanki wschodniej. Dworczyk: Niemcy mają znikome możliwości
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wrócą inspekcje w placówkach dyplomatycznych. To skutek afery wizowej