Dworczyk: Premier jest przyzwyczajony do ciągłych ataków

List skazanego za aferę podsłuchową Marka Falenty do premiera dotarł do KPRM i został przekazany odpowiednim służbom - poinformował w programie "Graffiti" w Polsat News szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.

Aktualizacja: 14.06.2019 13:01 Publikacja: 14.06.2019 12:32

Dworczyk: Premier jest przyzwyczajony do ciągłych ataków

Foto: tv.rp.pl

Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk został zapytany w programie „Graffiti" w Polsat News, czy Marek Falenta napisał list do premiera Mateusza Morawieckiego. - Taki list wpłynął do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Jest to podobny list do tych rozsyłanych ostatnio do różnych polityków, urzędników, o których to listach piszą ostatnio media - powiedział Dworczyk. - Znajdują się w nim różne insynuacje, trudno inaczej ocenić te wszystkie listy - dodał. - To są de facto listy bardzo podobnej treści, które trzeba interpretować, jako działania człowieka zdesperowanego, człowieka skazanego prawomocnym wyrokiem, który w tej chwili podejmuje jakieś desperackie działania, trudno zrozumiałe; w jego przekonaniu, jak mniemam, mające na celu pozwolić mu na uniknięcie kary - podkreślił.

Czytaj także: Afera podsłuchowa: Falenta proponuje układ za ułaskawienie

 

Jak zaznaczył szef kancelarii premiera, "list został przekazany, zgodnie z drogą służbową, stosownym służbom”. - W związku z tym, to one będą analizowały i oceniały, jak potraktować zawarte tam informacje i (...) groźby czy insynuacje - powiedział, nie precyzując jednak do jakich służb przekazano list.

Zdaniem Dworczyka, gdyby były jakieś dodatkowe nagrania czy inne materiały, Falenta podczas procesu, w którym został skazany, starając się uniknąć kary, przedstawiłby je podczas śledztwa. - Wtedy tego nie zrobił. Dzisiaj w sposób dosyć rozpaczliwy próbuje podejmować różnego rodzaju działania, które powodują zamieszanie - stwierdził.

Szef kancelarii premiera, zapytany czy premier w tej sprawie "śpi spokojnie", powiedział, że premier Mateusz Morawiecki „jest przyzwyczajony do ciągłych ataków, bo jako jeden z liderów jest ciągle atakowany przez opozycję i różne osoby nieprzychylne rządowi PiS". - Dla mnie przykre jest to, że opozycja, aby zaatakować czy to rząd, czy właśnie premiera Morawieckiego, jest gotowa posunąć się do każdej insynuacji, każdego kłamstwa, każdej manipulacji - zaznaczył. 

 

Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk został zapytany w programie „Graffiti" w Polsat News, czy Marek Falenta napisał list do premiera Mateusza Morawieckiego. - Taki list wpłynął do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Jest to podobny list do tych rozsyłanych ostatnio do różnych polityków, urzędników, o których to listach piszą ostatnio media - powiedział Dworczyk. - Znajdują się w nim różne insynuacje, trudno inaczej ocenić te wszystkie listy - dodał. - To są de facto listy bardzo podobnej treści, które trzeba interpretować, jako działania człowieka zdesperowanego, człowieka skazanego prawomocnym wyrokiem, który w tej chwili podejmuje jakieś desperackie działania, trudno zrozumiałe; w jego przekonaniu, jak mniemam, mające na celu pozwolić mu na uniknięcie kary - podkreślił.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: Politycy PO na żelaznej miotle fruną do Brukseli
Polityka
Co z Ukraińcami w wieku poborowym, którzy przebywają w Polsce? Stanowisko MON
Polityka
Sejm podjął decyzję w sprawie języka śląskiego
Polityka
Andrzej Szejna: Prawo weta w UE? Nie ma zgody na całkowitą rezygnację