Reklama
Rozwiń
Reklama

Braun o wyborach w Gdańsku: Skręcone

Każdy kto jest świadom, chociaż odrobinę tych rzeczy, rozumie, że jeżeli są wybory w mieście i wyników nie znamy do przedpołudnia następnego dnia, to znaczy, że wybory są skręcone - powiedział w Telewizji Republika Grzegorz Braun, kontrkandydat Aleksandry Dulkiewicz na stanowisko prezydenta Gdańska.

Aktualizacja: 05.03.2019 10:11 Publikacja: 05.03.2019 06:14

Grzegorz Braun

Grzegorz Braun

Foto: Fotorzepa/ Marian Zubrzycki

amk

Braun, który w przedterminowych wyborach w Gdańsku (wygranych przez Dulkiewicz z poparciem 82 proc. głosujących)  zdobył 11,8 proc. głosów, ocenił, że jest to jego "fenomenalny sukces" - "jak na kandydata, którego tam w ogóle miało nie być, gdyż monopoliści partyjni umówili się na feudalne dziedziczenie, przekazanie władzy ponad głowami obywateli".

Braun jest zdania, że wybory w Gdańsku zostały "skręcone". Twierdzi, że Aleksandra Dulkiewicz wygrała jako kandydatka "POPiS-u", "wstawiona" na stanowisko przez premiera, który "na fali tych sztucznie napompowanych uniesień nominował na komisarz zarządzającą Gdańska".

- Jak na to wszystko, dwucyfrowy wynik to znaczy, że mniej już dać nie mogli, bo wyniki ogłosili dopiero dziś przed południem (w poniedziałek - red.). Każdy kto jest świadom, chociaż odrobinę tych rzeczy, rozumie, że jeżeli są wybory w mieście i wyników nie znamy do przedpołudnia następnego dnia, to znaczy, że wybory są skręcone - mówił Braun.

Gość programu "W punkt" Telewizji Republika ma pretensje do Prawa i Sprawiedliwości, że, nie wystawiając w gdańskich wyborach swojego kandydata, przemilczało jego start, przyprawiając go o "śmierć cywilną".

Stwierdził, że jest to przykład podejścia, które "tworzy ten stan żałosny, który w Gdańsku jest szczególnie jaskrawo widoczny".

Reklama
Reklama

Braun skomentował również swój wywiad dla "Sputnika", z powodu którego jest nazywany "ruskim agentem". Dobitnie podkreślił, że rozmawia z kim chce, a jest zdania, że relacje polsko-rosyjskie powinny zostać napisane od nowa.

Zdaniem Grzegorza Brauna Polacy od dziesięcioleci sa karmieni "historią urojoną", którą "fałszują cenzorzy czerwoni, brunatni czy tęczowi od poprawności politycznej". To jednak, jak zauważa - "pół biedy".

- Cała bieda jest wtedy, kiedy polscy patrioci w najlepszej wierze przejmują takie urojone wizję i potem bronią ich do upadłego - mówił Braun.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy rok, nowy konkurs. Ale czy nowy prezes IPN?
Polityka
Sondaż poparcia partii politycznych. Lider się umacnia. Przepychanka Konfederacji
Polityka
Fundacja Grzegorza Brauna nie będzie mogła się starać o 1,5 proc. podatku
Polityka
Nowy sondaż: Kto chce Polexitu? Wyborcy PiS przed Konfederacją
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama