Reklama
Rozwiń
Reklama

Macron ryzykuje nową falę krytyki. Wybrał się do Egiptu

Prezydent Francji Emmanuel Macron rozpoczął w niedzielę trzydniową podróż do Egiptu, w trakcie której m.in. spotka się z prezydentem Abdelem Fattahem al-Sisi i podpisze umowy o wartości setek milionów euro. Może to wywołać nową falę krytyki w związku z oskarżeniami egipskich władz o łamanie przez nie praw człowieka.

Aktualizacja: 28.01.2019 04:26 Publikacja: 27.01.2019 20:58

Macron ryzykuje nową falę krytyki. Wybrał się do Egiptu

Foto: AFP

qm

Francuskiemu prezydentowi towarzyszy jego żona Brigitte i delegacja z udziałem ministra spraw zagranicznych Jean-Yvesa Le Driana oraz minister obrony Florence Parly.

W poniedziałek Macron spotka się z egipskim prezydentem Abdelem Fattahem al-Sisi. Rozmowy mają na celu umocnienie "strategicznego partnerstwa" między oboma krajami. Oczekuje się podpisania około 30 umów, wartych kilkuset milionów euro, dotyczących transportu, energii odnawialnej, zdrowia i rolnictwa.

Egipt jest istotnym rynkiem zbytu dla francuskiego przemysłu zbrojeniowego - kupuje francuskie myśliwce, okręty wojenne, pociski i satelity wojskowe. Francja uważa, że najgęściej zaludniony kraj świata arabskiego ma kluczowe znaczenie dla stabilności w regionie, pomimo obaw dotyczących respektowania praw człowieka.

Kolejni francuscy prezydenci rutynowo spotykali się z pytaniami dziennikarzy i działaczy na temat łamania praw przez władze w Kairze - zauważa stacja France24. Zazwyczaj odpowiedzi są wymijające, mimo nawoływań organizacji takich jak m.in. Amnesty International, które oskarżają Paryż o "głośną ciszę" w kwestii praw człowieka w Egipcie.

Od kiedy Sisi przejęła urząd w 2014 roku, sytuacja w zakresie bezpieczeństwa w Egipcie stale się pogarsza, a działania służb bezpieczeństwa, już wcześniej uważane za brutalne, stały się jeszcze ostrzejsze. Według raportu Human Rights Watch w kraju dochodzi do "powszechnego i systematycznego stosowania tortur". Obrońcom praw człowieka nie wolno opuszczać kraju, a niektórzy mają zamrożone aktywa. Strony internetowe, w tym witryny informacyjne, zostały zablokowane, doszło też do zamykania organizacji pozarządowych.

Reklama
Reklama

Przy okazji pierwszego spotkania obu prezydentów, w 2017 roku, Macron powiedział dziennikarzom, że nie chce "udzielać lekcji" Sisiemu na temat respektowania praw człowieka. - Respektuję suwerenność państw, a ponieważ sam nie zgodziłbym się, by inny przywódca udzielał mi lekcji, jak rządzić moim krajem, i ja nie udzielam ich innym - mówił.

Polityka
Rywalizacja Witkoff-Rubio. Nie tylko Rosja jest problemem Ukrainy
Polityka
Raport Pentagonu: Chiny rozmieszczają rakiety balistyczne na polach silosowych
Polityka
Będzie trudniej zostać Japończykiem. Rząd zaostrza wymagania
Polityka
Viktor Orbán rozdaje pieniądze, ale sondaże się nie odwracają
Polityka
Starlink na celowniku Rosji. Wywiad NATO ostrzega przed nową bronią
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama