Proponowane zmiany w przepisach mają na celu rozszerzenie definicji osoby w Kodeksie karnym Ohio na nienarodzone dzieci. Gdyby przepisy weszły w życie od momentu poczęcia dzieci byłyby chronione stanowym prawem jak każda inna osoba, co z kolei oznaczałoby, że aborcja zostałaby zrównana z morderstwem, które jest w stanie zagrożone nawet karą śmierci.
Prof. Mary Ziegler z Uniwersytetu na Florydzie podkreśla, że choć ustawa "nie wskazuje bezpośrednio, iż kobiety będą zagrożone karą śmierci" jeśli poddadzą się aborcji, to jednak "traktuje aborcję jako morderstwo i wydaje się jasne, że kobiety poddające się aborcji, będą wśród osób, które będą mogły zostać ukarane za aborcję".
W efekcie - zdaniem prof. Ziegler - możliwość karania kobiet poddających się aborcji i lekarzy przeprowadzających aborcję na mocy przepisów dotyczących morderstw jest "na stole" w związku z nową ustawą.
Ustawa definiuje aborcję, jako "bezprawne przerwanie ciąży... powodujące śmierć nienarodzonego człowieka, dowolną metodą".
Ustawa nie czyni żadnych wyjątków jeśli chodzi o bezprawność aborcji - co oznacza, iż nie dopuszcza aborcji nawet w przypadku zagrożenia życia matki, lub gwałtu.