Matce, która przeznaczy zysk ze sprzedaży nieruchomości na budowę domu, nie przysługuje zwolnienie z podatku, gdyż pozwolenie na budowę zostało wydane na córkę i zięcia. Nie ma znaczenia, że działka jest wspólna. Izba Skarbowa w Katowicach interpretuje przepisy na niekorzyść podatników.
Z pytaniem zwróciła się kobieta, która w 2013 r. sprzedała nieruchomość przed upływem pięciu lat od jej nabycia. Co do zasady powinna zapłacić 19 proc. PIT. Chciała jednak uniknąć podatku na podstawie ulgi mieszkaniowej, czyli przeznaczyć zysk ze sprzedaży nieruchomości na własne cele mieszkaniowe. Katalog tych celów, zawarty w art. 21 ust. 25 pkt 1 ustawy o PIT, obejmuje m.in. zakup nowego mieszkania, działki lub budowę domu. Na podstawie art. 21 ust. 26 ustawy o PIT przez własny budynek, lokal lub pomieszczenie rozumie się budynek, lokal lub pomieszczenie stanowiące własność lub współwłasność podatnika.
Kobieta przeznaczyła zysk ze sprzedaży nieruchomości na zakup materiałów i usług budowlanych w związku z budową i wykończeniem domu. Prawo współwłasności inwestycji uzyskała na podstawie darowizny od córki. Darowizna nastąpiła już po sprzedaży nieruchomości, ale przed rozpoczęciem wydatkowania pieniędzy na budowę. Samą budowę domu rozpoczęli wcześniej córka i jej mąż, a pozwolenie na budowę zostało wydane tylko na nich. Wnioskodawczyni nie rozszerzyła pozwolenia na swoje dane.
Dyrektor Izby Skarbowej stwierdził na tej podstawie, że kobieta nie ma prawa do ulgi mieszkaniowej. Uznał, że zwolnieniu z podatku podlega tylko dochód wydatkowany na własne cele mieszkaniowe, a nie jakiekolwiek cele mieszkaniowe. Podatnik powinien faktycznie takie cele realizować, czyli mieszkać w budynku, na który przeznacza pieniądze.
– Bycie współwłaścicielem nieruchomości nie wystarczy do skorzystania z ulgi. Niezbędne jest również prowadzenie budowy, czyli posiadanie pozwolenia na budowę – czytamy w interpretacji.