Fiskus restrykcyjnie interpretuje przepisy dotyczące zwolnienia z podatku szkoleń. By skorzystały z preferencji, musi je finansować pracodawca. Taką odpowiedź otrzymała podatniczka, która pracuje w szpitalu należącym do związku pracodawców zrzeszającego szpitale i sanatoria. Członkowie co miesiąc opłacają składki wykorzystywane przez związek na zadania statutowe, np. kształcenie. Związek zorganizował studia podyplomowe w zakresie audytu wewnętrznego sektora finansów publicznych. Należące do związku szpitale wytypowały pracowników, którym zaproponowano podniesienie kwalifikacji. Związek pracodawców pokrył koszty kształcenia, a szpital – na podstawie wystawionego przez siebie polecenia wyjazdu służbowego (tzw. delegacji) – pokrył koszty przejazdu.
Czytaj także: Dokształcanie się jest kosztem - interpretacja podatkowa
Podatniczka zapytała, czy świadczenie jest przychodem zwolnionym z opodatkowania. Jej zdaniem tak, ponieważ pracodawca sfinansował studia, powierzając ich organizację związkowi, którego jest członkiem.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej był jednak innego zdania. Uznał, że kobieta nie ma prawa do zwolnienia z podatku, o którym mowa w art. 21 ust. 1 pkt 90 ustawy o PIT. Zgodnie z tym przepisem wolna od podatku jest wartość świadczeń przyznanych zgodnie z odrębnymi przepisami przez pracodawcę na podnoszenie kwalifikacji zawodowych.
Wnioskodawczyni nie spełnia warunków zwolnienia, bo studiów podyplomowych nie sfinansował pracodawca, lecz organizacja, do której on należy. Składka członkowska staje się składnikiem majątku związku. Szpital wprawdzie opłaca składki, ale to nie on funduje kształcenie. Pracodawca wytypował wnioskodawczynię do szkolenia i pokrył koszty przejazdu, ale nie koszt nauki.