Po zakończeniu umowy leasingu można wykupić samochód i nadal rozliczać go w firmie. Za podstawę dokonywania odpisów amortyzacyjnych przyjmujemy cenę nabycia auta, a nie wartość wyliczoną w celu jego ubezpieczenia. Tak wynika z interpretacji Izby Skarbowej w Katowicach.
Wystąpiła o nią spółka, która wykorzystywała w działalności gospodarczej samochód osobowy na podstawie umowy leasingu operacyjnego. Po jej zakończeniu może wykupić auto na własność. Faktura zakupowa opiewa na niewiele ponad 600 zł. Za to wartość rynkowa samochodu przyjęta przy podpisywaniu umowy ubezpieczenia wynosi prawie 60 tys. zł.
Spółka zapewnia, że samochód po wykupie będzie wykorzystywany na potrzeby działalności gospodarczej. Ponieważ zamierza go używać dłużej niż rok, wprowadzi do ewidencji środków trwałych i zamortyzuje. Zastanawia się jednak, jaką wartość przyjąć dla celów amortyzacji: czy wyliczoną do celów ubezpieczenia, czy też cenę nabycia? Spółka opowiedziała się za pierwszym rozwiązaniem.
Fiskus był jednak innego zdania. Przypomniał, że zgodnie z art. 16g ust. 1 pkt 1 ustawy o CIT wartością początkową (czyli podstawą dokonywania odpisów amortyzacyjnych) środka trwałego jest cena jego nabycia. Czyli kwota należna zbywcy powiększona o koszty związane z zakupem naliczone do dnia przekazania środka trwałego do używania.
Ten przepis powinien być też zastosowany w przedstawionej sytuacji. Wartością początkową auta jest cena nabycia wyrażona w fakturze zakupowej.