Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 03.09.2020 16:07 Publikacja: 04.09.2020 18:00
Hiob według Bartolomé Estebana Murillo (1618–1682). Galeria Narodowa, Parma
Foto: EAST NEWS
W ciągu wieków człowiek wytworzył wiele pięknych i wzniosłych legend, wyniósł na ołtarze wielu bogów i bożków, aby ich potem obalić albo pokryć kurzem niepamięci. W przypływach prorockiej mocy pisał święte księgi, by później zapomnieć o ich szczytnych wskazaniach. Wierzyć im na słowo? Ale czy ta zadziwiająca obfitość objawień nie płynie ze wspólnego źródła? A może tylko – jak chce starorzymski poeta – „bogów na świecie stworzył naprzód strach"? Tylko tyle... Lecz do wiary przybliża nas także nauka. Ale ona również – podobnie jak święte księgi minionych epok – nie daje pewności. Nie przynosi żadnej pociechy wobec wszechobecności zła. Co gorsza to chłodne, bezosobowe Bóstwo – wyłaniające się z bezmiaru kosmicznych i subatomowych tajemnic, spozierające ku nam poprzez zrozumiałe tylko dla matematyka gotyckie piękno jego równań – jest w stanie nas zachwycić, przejąć, lecz na pewno nie jest w stanie nas porwać...
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Ich nazwiska nie trafiały na okładki płyt, ale to oni ukształtowali dzisiejszy show-biznes.
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa” to gratka dla tych, którzy nie lubią współgraczy…
Chemia pomiędzy odtwórcami głównych ról utrzymuje film na powierzchni, także w momentach potencjalnej monotonii.
Czasem największy horror zaczyna się wtedy, gdy przestajemy okłamywać samych siebie.
Współczesne kino częściej szuka empatii niż konfrontacji, ale wciąż uważam, że ta druga może być bardzo skuteczna.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas