Europa między emocjami a racjonalnością

Polska nie jest jedynym krajem na naszym kontynencie, który przesuwa się w kierunku grupy zależnych krajów emocjonalnych, które mają niski poziom inwestycji, ale wysokie aspiracje konsumpcyjne, zaspokajane kosztem uzależnienia od światowych rynków finansowych.

Publikacja: 19.12.2019 21:00

Europa między emocjami a racjonalnością

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Wiele wskazuje na to, że można oczekiwać swoistego „pęknięcia" Europy na kraje racjonalne i emocjonalne. Te ostatnie charakteryzują się niskim poziomem inwestycji i wysokimi aspiracjami konsumpcyjnymi, za których zaspokojenie płacą coraz większym uzależnieniem od międzynarodowych rynków finansowych, zasilanych w znacznej mierze przez kraje racjonalne i niezależne. Polska nie jest jedynym krajem, który przesuwa się w kierunku grupy zależnych krajów emocjonalnych.

W poszukiwaniu miernika, który pozwoliłby określić jakość funkcjonowania systemu społeczno-gospodarczego, ale także wyjaśniał jego dynamikę w drodze interdyscyplinarnej socjologiczno-ekonomicznej analizy, w Akademii Leona Koźmińskiego stworzyliśmy 45-składnikowy Indeks Zrównoważonego Rozwoju (BDI).

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Jak wziąć cła na celownik i odwinąć się Trumpowi?
Opinie Ekonomiczne
Monika Różycka: Taniec zamiast rozkazu. Struktury stadne w korporacjach
Opinie Ekonomiczne
Ukraina po 3,5 roku wojny: wiatr wieje w oczy, pomoc wygasa, a planu B brak
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Panika nad wyschniętą kałużą
Opinie Ekonomiczne
ArcelorMittal odpowiada Instratowi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama