Robert Gwiazdowski: Znów ci biedni starzy ludzie

Dziesięć lat temu Zyta Gilowska chciała ujednolicić stawki podatku akcyzowego na produkty rafinacji ropy naftowej. Usłyszałem wówczas, że biedni starzy ludzie będą umierać zimą z mrozu, bo ich nie będzie stać na ogrzewanie, jak olej opałowy podrożeje.

Aktualizacja: 14.12.2016 06:23 Publikacja: 13.12.2016 19:46

Robert Gwiazdowski: Znów ci biedni starzy ludzie

Foto: Archiwum

Na pytanie, ilu jest biednych starych ludzi, którzy mają w domach instalacje na olej opałowy za kilkanaście tysięcy złotych, odpowiedzi już nie usłyszałem. Mafia paliwowa mogła działać w najlepsze.

A przecież biednym starym ludziom, jakby się jednak tacy znaleźli wśród posiadaczy pieców na olej opałowy, wsparcia mogłyby udzielić ośrodki pomocy społecznej z wyższych wpływów podatkowych od tych, którzy ogrzewają swoje tysiącmetrowe rezydencje lub wlewają do baków olej opałowy zamiast napędowego.

Dziś, przy okazji dyskusji o ujednoliceniu stawek VAT na wszystkie towary, znów słyszę, że biedni starzy ludzie będą umierać. Tyle że tym razem nie z mrozu, tylko z głodu, bo ich nie będzie stać na jedzenie, które podrożeje. To znów się zapytam, ilu jest tych ludzi? Milion? Dwa miliony? Trzy? Taniej będzie, jak im udzielą wsparcia ośrodki pomocy społecznej z wyższych wpływów podatkowych od tych, którzy dziś kupują ośmiorniczki – jak wiadomo tradycyjny posiłek biednych ludzi – na 5 proc. VAT.

Statystyczny podatnik płaci 16 proc. VAT. Ale statystyczny podatnik zarabia 4 tys. zł. brutto, więc choć jest statystyczny, to nie jest za bardzo miarodajny – większość zarabia mniej. Najniższe wynagrodzenie brutto wynosi 2 tys. zł. co daje netto 1450 zł. Ci, którzy najmniej zarabiają, większy procent wynagrodzenia wydają na żywność, która jest objęta niższą stawką VAT, więc w ich przypadku efektywna stawka tego podatku jest niższa niż 16 proc. Może to być 12 proc. Co znaczy, że płacą około 160 zł VAT. Gdyby ujednolicić stawki i płaciliby 20 proc. za wszystko, to byłoby to około 240 zł – 80 zł miesięcznie więcej niż dziś. Osób bezrobotnych i tych, które pracują za najniższą pensję krajową, jest około 3 mln. Możemy im zwrócić 80 zł miesięcznie za pośrednictwem pomocy społecznej. To będą niespełna 3 mld zł. A wpływy z VAT wzrosną o ponad 30 mld zł.

Jeśli więc ktoś operuje argumentem, że ujednolicić stawek VAT nie można, bo „biedni starzy ludzie...", to pewnie „kręci lody" – jak na olejach opałowych. Stawka VAT na lody na wynos (w wafelku) wynosi 5 proc., a na te same lody zjedzone w restauracji (w pucharku) – 8 proc. Kawa frappe do niedawna też „robiła" za „lody kawowe", by był niższy VAT.

Aż tak głupi ci, co bronią istniejącego systemu, nie są. To musi być sabotaż.

Autor jest profesorem Uczelni Łazarskiego i adwokatem

Na pytanie, ilu jest biednych starych ludzi, którzy mają w domach instalacje na olej opałowy za kilkanaście tysięcy złotych, odpowiedzi już nie usłyszałem. Mafia paliwowa mogła działać w najlepsze.

A przecież biednym starym ludziom, jakby się jednak tacy znaleźli wśród posiadaczy pieców na olej opałowy, wsparcia mogłyby udzielić ośrodki pomocy społecznej z wyższych wpływów podatkowych od tych, którzy ogrzewają swoje tysiącmetrowe rezydencje lub wlewają do baków olej opałowy zamiast napędowego.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację