Wojciech Hermeliński: Sędzia wybiórczo niezawisły, sąd niekiedy niezależny

Rację miał Trybunał Konstytucyjny, mówiąc, że jeśli immunitet będzie uchylony zbyt pochopnie, to nawet oczyszczenie z zarzutu nie spowoduje w oczach opinii publicznej odwrócenia negatywnych następstw prowadzenia postępowania karnego przeciw osobie.

Aktualizacja: 24.06.2020 08:35 Publikacja: 24.06.2020 07:27

Wojciech Hermeliński: Sędzia wybiórczo niezawisły, sąd niekiedy niezależny

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Prof. Małgorzata Manowska, powołana przez prezydenta – na podstawie przedłożonego mu spisu kandydatów wskazanych przez Zgromadzenie Ogólne SN – na stanowisko I Prezesa Sądu Najwyższego pismem z dnia 4 czerwca 2020 r. odniosła się do wystąpienia Rzecznika Praw Obywatelskich dr. hab. Adama Bodnara, w którym podkreślał on konieczność pełnego respektowania postanowienia TSUE z 8 kwietnia 2020 r. (C-791/19 R). TSUE zobowiązał w nim Rzeczpospolitą Polską do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym stanowiących podstawę właściwości Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego zarówno w pierwszej, jak i w drugiej instancji w sprawach dyscyplinarnych sędziów, nadto do powstrzymania się od przekazania spraw zawisłych przed Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego do rozpoznania przez skład, który nie spełnia wymogów niezależności wskazanych w szczególności w wyroku z dnia 19 listopada 2019 r., A.K. i in. (C 585/18, C 624/18 i C 625/18) oraz do powiadomienia Komisji Europejskiej o wszystkich środkach, które przyjęto w celu pełnego zastosowania się do tego postanowienia.

Czytaj też: Manowska nie zgadza się z Bodnarem ws. postanowienia TSUE

Natychmiast zawiesić

Powyższe postanowienie jako przepisy podlegające natychmiastowemu zawieszeniu wskazało m.in. art. 27 ustawy o Sądzie Najwyższym (t.j. DzU z 2019 r. poz. 825) regulujący zakres właściwości Izby Dyscyplinarnej, w myśl którego do Izby należą sprawy dyscyplinarne sędziów Sądu Najwyższego, sędziów sądów powszechnych i wojskowych, adwokatów, radców prawnych, notariuszy, komorników, prokuratorów, a także – co tu szczególnie istotne – sprawy o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej lub tymczasowe aresztowanie sędziów, asesorów sądowych, prokuratorów i asesorów prokuratury. Powołanie przez TSUE całego art. 27 ustawy o Sądzie Najwyższym jako przepisu podlegającego czasowemu wyłączeniu wyraźnie świadczy o intencji TSUE – wstrzymania przez Izbę Dyscyplinarną wszystkich, bez wyjątku toczących się przed nią postępowań. Trybunał w pkt 76 postanowienia wyraźnie podkreślił, że „[c]o się tyczy konkretnie tych elementów wykładni – w zakresie, w jakim zasadniczo odnoszą się one do właściwości Izby Dyscyplinarnej, jej składu, warunków i procesu powoływania jej członków oraz stopnia autonomii tej izby w ramach Sądu Najwyższego – ich istotności nie można zawęzić do okoliczności faktycznych właściwych sprawie, w której został wydany wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2019 r. W rezultacie nie można uwzględnić argumentu Rzeczypospolitej Polskiej mającego na celu zaprzeczenie istotności tego wyroku ze względu na to, że zapadł on na kanwie konkretnego stanu faktycznego".

W sentencji powyższego postanowienia Trybunał wezwał Polskę do powstrzymania się od przekazania spraw zawisłych przed Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego do rozpoznania przez skład, który nie spełnia wymogów niezależności wskazanych w szczególności w wyroku z dnia 19 listopada 2019 r., A.K. i in. (C 585/18, C 624/18 i C 625/18). W uzasadnieniu postanowienia TSUE dokonał szczegółowej analizy wyroków w sprawie A.K. i inni przeciwko KRS (C-585/18 oraz C-624/18 i C-625/18), stwierdzając, iż artykuł 47 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej stoi na przeszkodzie rozstrzyganiu sporów dotyczących stosowania prawa Unii przez organ niebędący niezawisłym i bezstronnym sądem w rozumieniu tegoż artykułu. Zdaniem Trybunału jest tak wtedy, gdy okoliczności, w jakich został utworzony dany organ, oraz jego cechy, a także sposób, w jaki zostali powołani jego członkowie mogą wzbudzić w przekonaniu jednostek uzasadnione wątpliwości co do niezależności tego organu od czynników zewnętrznych. Trybunał przywołał w tym kontekście orzeczenie z 5 grudnia 2019 r. (III PO 7/18), które zapadło w wykonaniu wyroku A.K. i inni, w którym Sąd Najwyższy – po przeprowadzonej analizie powyższych przesłanek podanych przez Trybunał Sprawiedliwości – stwierdził, że z powodu wskazanych wad Izba Dyscyplinarna nie jest sądem w rozumieniu ani art. 47 Karty praw podstawowych UE, ani art. 6 EKPC, ani art. 45 ust. 1 Konstytucji RP. Identyczna teza o braku przymiotu niezawisłości i niezależności Izby Dyscyplinarnej wyrażona została również w uchwale połączonych izb Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2020 r. (BSA I-4110-1/2020).

Nieuprawniony pogląd

W świetle tych wywodów TSUE zawartych w postanowieniu z 8 kwietnia 2020 r. oczywiście nieuprawniony jest pogląd, że organ, co do którego niezawisłości i bezstronności zachodzą zasadnicze wątpliwości z uwagi na okoliczności jego powstania, jego cechy, a także sposób powołania jego członków powinien się powstrzymać od orzekania w sprawach sędziów w zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej, natomiast może orzekać w pozostałych sprawach dotyczących sędziów, w szczególności w przedmiocie zezwolenia na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej. Takie stanowisko jest nielogiczne: nie jest niezawisłym i niezależnym sądem organ mający deficyty w zakresie wskazanym powyżej, w związku z czym nie może orzekać, jednak tylko w pewnej kategorii spraw, natomiast co do innych spraw (tu: zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej) nagle te deficyty znikają, co powoduje, że staje się w pełni niezawisłym i niezależnym sądem.

Niemożliwa do zaakceptowania jest teza wyrażona przez prof. Małgorzatę Manowską we wspomnianym na wstępie piśmie z 4 czerwca 2020 r.: „Trzeba bowiem pamiętać, że postępowanie w sprawie wyrażenia zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej lub tymczasowe aresztowanie sędziów nie jest postępowaniem rozstrzygającym o odpowiedzialności karnej. Przedmiotem postępowania o zezwolenie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej jest jedynie ustalenie, czy wersja wydarzeń przedstawiona przez oskarżyciela we wniosku o zezwolenie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej jest wystarczająco uprawdopodobniona".

Co orzekł TK

Warto tu przypomnieć, że Trybunał Konstytucyjny w swoim orzecznictwie konsekwentnie wyrażał pogląd, iż zarówno postępowanie karne, jak i postępowanie dyscyplinarne zaliczają się do kategorii postępowań represyjnych (penalnych). Trybunał podkreślał, że skoro niektóre z postępowań represyjnych, w tym też postępowanie dyscyplinarne, mogą prowadzić do rozstrzygnięć, których konsekwencje są zbliżone do występujących w postępowaniu karnym, należy obwinionemu w tego typu sytuacjach zagwarantować prawo do sądu (por. wyroki w sprawach: K 7/93, K 11/94, K 22/00, K 21/11). W sprawie K 39/07 Trybunał podkreślił, że sam fakt wszczęcia postępowania immunitetowego jest dla sędziego dolegliwością, nawet jeśli później okaże się, że sprawa nie miała podstaw i nie nastąpi odpowiedzialność karna. We wspomnianym wyroku K 39/07 Trybunał trafnie stwierdził, że „[u]chylenie immunitetu nie sprowadza się tylko do uchylenia przesłanki procesowej, lecz oznacza postawienie jednostki w cieniu podejrzenia, co jako takie uzasadnia ze względów konstytucyjnych potrzebę ochrony w tym stadium. Nadto należy przypomnieć, że zgodnie z orzecznictwem ETPC, którego stanowisko winno być uwzględniane przy interpretacji przepisów Konstytucji, prawo do obrony wolności jednostki jest immanentną cechą każdej procedury – jeżeli ma być ona oceniona jako rzetelna". Trybunał podkreślił, że postępowanie immunitetowe stanowi stadium przygotowawcze i wstępne do pociągnięcia do odpowiedzialności karnej sędziego. Dodać należy, że fakt skierowania przeciw sędziemu wniosku o pozbawienie immunitetu szkodzi jego reputacji i nawet jeśli później okaże się, że wniosek był bezpodstawny, a sędzia wróci do orzekania; zarówno jego dobre imię, jak i własna gotowość do okazywania odwagi i niezależności nie będą nienaruszone. Nie można zapominać także i o tym, że postępowanie immunitetowe prowadzi m.in. do legalizacji pozbawienia wolności (zatrzymania). Już samo wystąpienie o uchylenie immunitetu wiąże się ze stosowaniem wprost środków represyjnych, takich jak zawieszenie w wykonywaniu obowiązków sędziowskich.

Zgodzić się zatem należy ze stwierdzeniem zawartym w uzasadnieniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego K 39/07, że z perspektywy ratio istnienia formalnego immunitetu sędziowskiego to, iż w postępowaniu karnym osoba, której zbyt pochopnie uchylono immunitet, zostanie oczyszczona z zarzutu (czy to w drodze umorzenia postępowania na podstawie art. 17 § 1 pkt 1 k.p.k., czy to na dalszym etapie postępowania karnego przez wydanie wyroku uniewinniającego), nie doprowadzi w pełni do odwrócenia negatywnych następstw prowadzonego postępowania w opinii publicznej.

Z tych przyczyn stwierdzenie prof. Małgorzaty Manowskiej zawarte w piśmie do rzecznika praw obywatelskich, że „postanowienie uchylające formalny immunitet sędziego nie ma żadnego merytorycznego wpływu na orzeczenie sądu karnego" jest całkowicie chybione.

Autor jest sędzią TK w stanie spoczynku, b. adwokatem, b. przewodniczącym Państwowej Komisji Wyborczej

Prof. Małgorzata Manowska, powołana przez prezydenta – na podstawie przedłożonego mu spisu kandydatów wskazanych przez Zgromadzenie Ogólne SN – na stanowisko I Prezesa Sądu Najwyższego pismem z dnia 4 czerwca 2020 r. odniosła się do wystąpienia Rzecznika Praw Obywatelskich dr. hab. Adama Bodnara, w którym podkreślał on konieczność pełnego respektowania postanowienia TSUE z 8 kwietnia 2020 r. (C-791/19 R). TSUE zobowiązał w nim Rzeczpospolitą Polską do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym stanowiących podstawę właściwości Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego zarówno w pierwszej, jak i w drugiej instancji w sprawach dyscyplinarnych sędziów, nadto do powstrzymania się od przekazania spraw zawisłych przed Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego do rozpoznania przez skład, który nie spełnia wymogów niezależności wskazanych w szczególności w wyroku z dnia 19 listopada 2019 r., A.K. i in. (C 585/18, C 624/18 i C 625/18) oraz do powiadomienia Komisji Europejskiej o wszystkich środkach, które przyjęto w celu pełnego zastosowania się do tego postanowienia.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Dziś cisza wyborcza jest fikcją
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Reksio z sekcji tajnej. W sprawie Pegasusa sędziowie nie są ofiarami służb
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Ideowość obrońców konstytucji
Opinie Prawne
Jacek Czaja: Lustracja zwycięzcy konkursu na dyrektora KSSiP? Nieuzasadnione obawy
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Opinie Prawne
Jakubowski, Gadecki: Archeolodzy kontra poszukiwacze skarbów. Kolejne starcie