Na początek zastrzeżenie: nie stawiam znaku równości między PRL a obecnymi czasami. Ale znamienne, że Instytut Pamięci Narodowej nigdy nie miał wątpliwości i jednoznacznie kwalifikuje wywożenie przez Milicję Obywatelską poza miasto zatrzymanych uczestników zakazanych przez komunistyczne władze manifestacji jako niedozwoloną szykanę i zbrodnię komunistyczną. To wtedy grupa Dezerter śpiewała: „spytaj milicjanta, on ci prawdę powie...".
Czasy się zmieniły, Mariusz Błaszczak – gdy był jeszcze ministrem spraw wewnętrznych – uroczyście obwieszczał, że w policji nie służy już żaden były milicjant, ale coś niedobrego stało się z tą służbą, bez której przecież żadne państwo nie może dobrze funkcjonować. Potrzebny jest do tego jednak autorytet i zaufanie, którego jej ubywa.