Sytuacja jest absurdalna: na gdański stadion i do miasta na finał Ligi Europy przyjedzie w środę 2 tysiące kibiców, których nikt nie będzie testował. Łącznie na stadionie zasiądzie 9,5 tys. osób. Od 15 maja odbywają się spektakle w plenerze. Media społecznościowe są pełne filmów i fotografii pokazujących zapełnione amfiteatry na kabaretonach – tymczasem wciąż nie ma zgody na organizację koncertów.
Branża jest tym bardziej zaniepokojona, że podczas negocjacji w Instytucie Muzyki i Tańca otrzymała zapewnienie, że do piątku 21 maja rząd wyda rozporządzenie o wznowieniu życia koncertowego. Ostatecznie zablokowało je Ministerstwo Zdrowia. Nie ma jednak w tej sprawie oficjalnego komentarza.
Tymczasem rzecznik małych i średnich przedsiębiorców Adam Abramowicz w stanowisku skierowanym do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego zaapelował o niezwlekanie do 5 czerwca z ogłoszeniem nowego harmonogramu zdejmowania obostrzeń i podanie – jeszcze w tym tygodniu – do publicznej wiadomości komunikatu o otwarciu wszystkich branż oraz poluzowaniu ograniczeń we wcześniej otwartych branżach do końca maja.
– Jeśli od 22 maja można oglądać spektakle teatralne, to niezrozumiałe jest, że zakazane nadal są koncerty zespołów muzycznych – oświadczył.
Wiceminister Olga Ewa Semeniuk z Ministerstwa Rozwoju powiedziała w audycji „Gość Radia ZET", że jej rekomendacją jest uruchomienie koncertów od czerwca. –Mam nadzieję, że przekonamy do tego Ministerstwo Zdrowia. W tym tygodniu planowane są rozmowy z ministrem Adamem Niedzielskim.