Jack White, dziś najsławniejszy na świecie rockman z polskimi korzeniami, jest szczególnie złożoną postacią showbiznesu, jego biografia i kariera stanowi wielką szaradę. Dlatego można powiedzieć, że ten jeden z najbardziej nieoczywistych muzyków nagrał najbardziej niejednoznaczną płytę w swoim dorobku. Chciał na niej pomieścić więcej niż na poprzednich albumach.
Biorąc pod uwagę wielość stylistyk – rock, blues, elektronika, gospel, funky, hip-hop, muzyka ekperementalna – przypomina się wielogatunkowy koktajl z „Białego Albumu" The Beatles. Istnieje nawet dalekie, ale piękne personalne połączenie między płytami liverpoolskiej czwórki i White'a. Zagrała u niego basistka Charlotte Kemp Muhl, prywatnie muza i partnerka Seana Lennona, syna Johna.