Wiadomość, że Niemcy mogą dopuścić do służby w Bundeswehrze obywateli państw unijnych wywołała żywe zainteresowanie i jednocześnie troskę o stan niemieckich sił zbrojnych. Generalny inspektor Bundeswehry pospieszył w związku z tym z wyjaśnieniem, że chodzi o zatrudnienie w niej lekarzy i specjalistów z branży IT, a nie o służbę z bronią w ręku.
Czytaj także: Były wojskowy z prawem do dwóch odpraw
Sam pomysł nie jest nowy, ponieważ minister obrony Ursula von der Leyen wysunęła go już w 2017 roku w Białej Księdze nt. polityki bezpieczeństwa i przyszłości armii, podając go jako przykładowy sposób na rozszerzenie grona kandydatów do pracy w szeregach niemieckich sił zbrojnych. W innych krajach świata cudzoziemcy mogą służyć w ich wojsku już od dłuższego czasu na podobnych, w gruncie rzeczy, zasadach. Oto garść przykładów.
Państwa UE
Mniejsze państwa członkowskie UE rekrutują swoich żołnierzy z innych krajów unijnych. Od 2004 roku obywatele UE w wieku od 18 do 34 lat mogą służyć w armii belgijskiej. Obcych rekrutów akceptuje także Dania, o ile są już w niej mieszkają i mówią po duńsku. W armii luksemburskiej mogą służyć obywatele z innych państw UE, jeśli mieszkają w Luksemburgu przez trzy lata i mają od 18 do 24 lat.
W Irlandii mogą służyć obywatele z europejskiego obszaru gospodarczego, czyli z państw unijnych oraz z Liechtensteinu, Islandii i Norwegii. Do irlandzkiej armii mogą wstąpić także obywatele z innych państw pod warunkiem, że mieszkają w Irlandii już od trzech lat.