Wnioskodawca żalił się na sposób i częstotliwość przeprowadzania wobec niego kontroli osobistej przez funkcjonariuszy Służby Więziennej. Skarżył się również, że w czasie odbywania kary dyscyplinarnej w postaci umieszczenia w celi izolacyjnej, został pozbawiony prawa do telefonicznego kontaktowania się z obrońcą.
Czytaj także: RPO: więźniowie wciąż nie moga otrzymywać w e-paczkach owoców i warzyw
Administracja aresztu śledczego wyjaśniła, że miała informację o tym, iż skazany jest zainteresowany zdobyciem urządzenia do rejestracji obrazu i dźwięku. Funkcjonariusze podejrzewali, że podczas widzeń może dojść do prób przekazania mu takiego urządzenia. Dlatego dyrektor aresztu zdecydował o przeprowadzaniu kontroli osobistych skazanego po jego każdym kontakcie ze światem zewnętrznym.
Kontrole takie są mocno inwazyjne i potencjalnie upokarzające. To oględziny jamy ustnej, nosa, uszu, włosów oraz polecenia pochylenia się lub przykucnięcia w celu sprawdzenia jam ciała. Według RPO mogą być one konieczne ze względu na zapewnienie bezpieczeństwa w więzieniu oraz ochronę porządku i zapobieganie przestępstwom, ale wymagają wiarygodnego uzasadnienia i muszą być przeprowadzone we właściwy sposób, z pełnym poszanowaniem ludzkiej godności.
Dyrektor Okręgowy SW zbadał sprawę i oddalił zarzuty skazanego, nie dopatrując się nieprawidłowości. Rzecznik nie podzielił tej opinii i uznał skargę skazanego za uzasadnioną.