Ci wszyscy, którzy uważali, że serial jest wyłącznie antypisowski – mogą się przekonać, że opozycja też znalazła się pod pręgierzem satyry. Mówiąc wprost: rząd jest silny słabością skłóconej opozycji.
”Za chwilę będą się działy rzeczy dziwne, ale niech się pani nie dziwi” – mówi Mariusz do pani Basi. „Mnie już wystarczy, że się na tego ancymona w kącie napatrzę” – odpowiada pani Basia, wskazując na prezydenta. Jeszcze nie wie, co ich zaraz połączy.
Mamy też kilka zagadek. Kto to jest? Myli sejm niemy z głuchym, obchodzi święto Sześciu Króli zamiast Trzech. „Ja to chętnie bym posłuchał jak rozmawia z naszym San Escobarem! To by dopiero była komedia” - dodaje Mariusz. Chodzi, oczywiście o Ryszarda Petru. Proszę zobaczyć z kim Mariusz o nim rozmawia. Zaskoczenie murowane. Gwarantują je także inni goście prezesa.
W 13 odcinku zaglądamy też do sypialni prezesa i dowiadujemy się co go uspokaja przed snem bardziej niż bajka Mariusza.
Poznajemy również sposób prezydenta na to, jak palić papieroska, czyli „cieniaska klikanego”, żeby zaciągać się, a nie widzieć zdjęć na paczce, pokazujących zgubne skutki używania tytoniu.